Forum Przyrodnicze "BOCIAN"

Mam w przydomowym sadzie lęgowe krętogłowy, 3-ci rok z rzędu. W pierwszym roku w jabłoniowej dziupli. potem w budkach. Są niepłochliwe i karmią młode w budce nawet gdy stoję kilka metrów obok.
W tym roku w maju pojawiła się para dudków, nigdy wcześniej ich tu nie obserwowałem, a ostatnie lęgowe dudki we wsi widziałem kilkanaście lat temu. Ostatecznie dudki zajęły wypróchniałą dziurę w pniu jabłoni , w sadzie u sąsiada, lecz nie zdołałem ustalić czy wyprowadziły lęg.

Mam 13 par lęgowych oknówek w tym roku. Ich liczba z każdym rokiem rośnie, prawdopodobnie głównie dla tego że zawiesiłem w koloni 10 sztucznych gniazd dla tych ptaków. Są trwałe i bezpieczne , nie tak jak gniazda naturalnie lepione. Jedno z takich gniazd spadło w tym roku na ziemie i młode zginęły. Pod dach stodoły gdzie jest kolonia oknówek podlatuja sowy uszate i próbują chwytać jaskółki, być może one zwaliły gniazdo. Sowy gniazdowały w pobliżu w starym gnieździe sroki. Uszatki próbują tego procederu od lat, o czym świadczą zgubione przez nie pióra. Obecnie w 5 gniazdach klują się młode drugiego lęgu, w innych jaskółki są na etapie pierwszego lęgu. Młode lotne oknówki lubią siadać na listwie osłąniającej od góry sztuczne gniazda, w szczelinie między listwą a dachem, jest tam wiecej miejsca niż w zatłoczonym gnieździe.

U mnie jerzyki zajmują 2 budki B wiszące na stodole. Jedna wisi dość nisko, 4 metry nad ziemią , druga 5 metrów. Obie budki były zajmowane po gniazdujacych tam szpakach. Co roku zatykam otwory tych budek i odtykam z końcem kwietnia. Pierwszą budkę jerzyki zajęły z 8 lat temu, drugą w tym roku. Pod szczytem stodoły , na wysokości 8 metrów wiszą typowe budki dla jerzyków, jednak do tej pory nie zajęte. Gnieżdżą się tam od paru lat kopciuszki. Liczba jerzyków z każdym rokiem zwiększa się , grupa 8 tych ptaków lata w pobliżu stodoły.

U mnie pierwszy raz jak żyję, w tym roku, nie spotkałem żadnego skrzeku żab trawnych w okolicy tylko kilka rozjechanych osobników na drodze

Witajcie.
Mam dużo oknówek, wchodzą do 9 gniazd, okaże się jednak ile będzie lęgów, zwłaszcza że koty starają się polować, już jedną złąpały. Oknówki przyzwyczajone do ciągłej ich obecności na podwórku, zupełnie je ignorują ,latają im tuż nad głową. Koty są od jesieni, dwie kotki, sąsiad je przygarnął, podwórko mamy wspólne,prawdę mówiąc to jestem nieźle wnerwiony na to kociarstwo, szukam jakiejś rady ale na razie nie widzę skutecznego sposobu.

Jasne, zawsze jest nadzieja :grin:

Dużo zależy od tego , czy w okolicy jest nadmiar czy deficyt miejsc lęgowych, ale zawsze jest szansa.

A ja się cieszę bo na polach stwierdziłem kilka par kuropatw, w miejscu tym przez ostatnie lata była najwyżej jedna para. Lisów ostatnio mniej, może odrodzi się populacja tych polnych kuraków.

Przedwiośnie na całego, śniegu jeszcze sporo i nocne przymrozki, jednak ranne śpiewy ptasie - sikory, dzwońce, sierpówki, dzięcioły duże i
zielonosiwe , czyżyki, wskazują że już coraz bliżej :grin:

U mnie zima potężna. Widuję ptaki koło domu , głównie przy dokarmianiu. Dokarmiam:
Bażanty, kwiczoły, kosy - jabłka,
Trznadle , mazurki, wróble, sierpówki, sójki, jery, zięby - różne ziarna zbóż w karmniku ziemnym,
Sikory, dzwońce, wróble, mazurki, czyże, grubodzioby -słonecznik.
sikory, wróble, sroki, sójki, dzięcioły duże- słonina i smalec.
Nie obserwuję tej zimy dzięciołów zielonosiwych.

I u mnie wróble tak samo, i też koniecznie muszę pozatykać, ale przed sobotą chyba nie dam rady.
Myślę też o nowym sezonie jaskółkowym, sztuczne gniazda które porobiłem, są chyba nieco za luźne dla oknówek, myślę że wolą ciaśniejsze, są cieplejsze w chłodne noce.

I co z tą jaskółką Pliszek?
Nadal jest u Ciebie ?
Jeśli tak, proponuję byś jej pomógł, much do wiosny nie starczy.
Słyszałem już o takich jaskółkach pozostających i nie odlatujących, bez pomocy człowieka przetrwać nie mają szans.

I co z tą jaskółką PLiszek ? Latała , czy była nielotna?.
U mnie jeden opóźniony lęg oknówek, ale skończyło się szczęśliwie i ok. 20 września cała rodzina odleciała.
Była to para która lepiła wiosną gniazdo od początku, inne pary zajmowały gotowe gniazda i u nich obydwa lęgi zakończyły sie na początku września.

U mnie oknówki karmią w 8 gniazdach, młode cierpią bardzo w tych afrykańskich upałach.
Dziś trochę mają ulgi, temperatura spadła. Stare reagują histerycznie na widok srok krecących się w pobliżu, wydzierają się niemiłosiernie, nie decydują się jednak na bezpośredni atak. Sroka może zniszczyć jaskółczy lęg, kiedyś był u mnie taki wypadek. Sójkę natomiast oknówki parę dni temu bezpośrednio w locie zaatakowały, przeganiając ja skutecznie. Również na koty reagują wrzaskliwie, także na małe psy :smile:

Średniej wielkosci psy nie wzbudzają w nich lęku.
Do tego jeszcze krogulce :twisted:

na nie reagują inaczej, wzbijają się wyżej starają się je mieć na oku, ciągle pokrzykując, do tego dołączają inne ptaki, zwłaszcza dymówki i pliszki, krogulec wykryty, oddala się widząc że nie zaskoczy żadnego ptaka.

U mnie oknówki karmią w 7 gniazdach, do kilku innych wlatują.
Mazurki karmią młode w jednym z gniazd, sa to spokojne mazurki i nie pędzą jaskółek z sąsiednich gniazd, dlatego pozwoliłem im odbywać lęg, gdyby było inaczej nie pozwolił bym im na lęg.