Forum Przyrodnicze "BOCIAN"

harrier, myślę, ze ciężko tu będzie o pewne oznaczenie, ale mnie ten ptak dużo bardziej z głowienką się kojarzy.

Ja wprawdzie żadnym ekspertem nie jestem, ale mogę wstawić fotę na BirdForum albo na Ptaki i dam sobie wszystko uciąć, że to będzie krogulec, co wynika po prostu z cech morfologicznych - a miejsce obserwacji nie ma tu żadnego znaczenia.

no, klamka zapadła :wink:

- samotnik, P.Malczyk to potwierdził.
Szacuneczek dla Mirka, ja muszę jeszcze długo terminować w terenie i z literaturą... :sad:

banbig oczywiście... :oops:

To jest łęczak a nie samotnik, bo:
- brew sięga daleko poza oko, u samotnika poza okiem byłaby już praktycznie niewidoczna
- cały bok "twarzy" jest generalnie jasny
- jasna jest również pierś (tu właściwie wygląda na coś w rodzaju rozmytej bardzo, wąskiej obroży); u samotnika byłaby ciemna, odgraniczona wyraźnie poziomą granicą od białego brzucha
- plamkowanie na wierzchu (tu widoczne tylko w jego górnej części) również jest wystarczająco obfite jak na łęczaka.

Ptak jest moim zdaniem juvenalny, ale tego juz nie jestem pewien - żeby się upewnić mógłbym wkleić fotkę gdzieś, gdzie będa w stanie to oznaczyć, chyba, że Wiesław nam powie wcześniej :smile:

Mirku, przecież to normalny łęczak jest :shock:

kulik jest mniejszy - brew ładnie podkreślona ciemnymi piórami i z góry i z dołu, no i dziób z nieznacznym podgięciem.
Joanka - te foty to gdzieś znad morza naszego, Zatoka Gdańska może?

Hej,
szczerze mówiąc, piżmak w ogóle nie przyszedł mi do głowy. Teraz widzę, że niesłusznie - to była jedna z opcji warta wzięcia pod uwagę, ale jednak po namyśle sądzę, że można ją odrzucić.
Po pierwsze - ogon tego stwora to był naprawdę taki rachityczny chwościk (za krótki zresztą na jakikolwiek gatunek chyba :roll:

, ale mógł zostać skrócony z jakichś przyczyn losowych, podobnych, wskutek których pospolite gatunki ptaków wyglądają czasem dziwnie, gdy brak im jakichś lotek lub sterówek, na przykład po ataku drapola), podczas gdy piżmak powinien mieć ogon bocznie spłaszczony i na pewno pokaźniejszy.

Po drugie - rozmiar zwierzęcia (nawet gdy uwzględni się to, że mógł to być osobnik młody, jeszcze niewyrośnięty, i to, że mogłem rozmiar niedoszacować - bo zawsze wolę niedoszacować niż przeszacować) też wskazuje na coś mniejszego od piżmaka.

Po trzecie - pisałem, że futerko było pozbawione domieszki brązu (a światło było dobre, więc naprawdę jestem tego pewien) - kolejny argument przeiw piżmakowi, raczej na korzyść karczownika.

Po czwarte - wcale niekoniecznie piżmak jest od karczownika pospolitszy. Z tego, co wiem, jest to inwazyjny gatunek obcy, który w sprzyjających okolicznościach mnoży się na potęgę i czasami w niektórych miejscach może go być bardzo dużo - ale w innych miejscach może go nie być wcale. Nie słyszałem o żadnych obserwacjach piżmaka nad Zatoką Gdańską w ostatnim czasie.

No, to właśnie jest ten mój typ...

Oczywiście wiem, że z samego opisu nie jet łatwo (jeśli to w ogóle możliwe), dlatego sformułuję to może tak: czy ktoś się może orientuje, czy u jakiegolwiek nornikowatego poza karczownikiem zaobserwowano umiejętność nie tylko pływania, ale i nurkowania?

(nie znalazłem takiego tematu, więc go zakładam)

To problematyczne zwierzątko widziałem wczoraj w ujściu Kanału Beka (na prawo od krzyża) w rezerwacie Beka (Pom). Nie sfotografowałem go, było mało czasu na obserwację, a co dopiero na zdjęcie.

Oto opis sporządzony zaraz po powrocie do domu:
"gryzoń (nornikowaty, myszowaty) / ssak owadożerny. [...] moim zdaniem gryzoń właśnie, gdyż profil pyszczka owalny (i to zdecydowanie bardziej nornikowaty chyba niż myszowaty), brak ryjka charakterystycznego dla owadożernych.
Długość ciała - sądzę, że ok. 8 - 10 cm (mysz domowa albo większy), ogonek króciusieńki - ok. 2 cm.
Kolor sierści - ciemnoszary, na pewno bez domieszki brązu na przykład (tudzież jeszcze jaśniejszych barw) i chyba na brzuchu równie ciemny, jak na wierzchu (ale chyba).
Ssak równie dobrze czuł się na lądzie (dość szybki bieg), jak i w wodzie (nurkowanie).
Uszy (chyba) malutkie."

Mam oczywiście swój typ, ale...