Krwawe Święta |
Autor |
Wiadomość |
kania ruda
Posty: 329 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-12-31, 09:18
|
|
|
A tak w ogóle to jak myślicie, dlaczego nie sprzedaje sie karpi tak jak innych ryb w filetach, tuszach lub poltuszach??? dlaczego z reguly sa zywe w biorniku i sie je zabija tuz po zakupie?????
skad to sie wzielo??? to tradycja czy nieoplacalnosc dla hodowców karpi??? |
|
|
|
|
variicornis
Przyjaciel Żubra
Posty: 293 Skąd: Białowieża
|
Wysłany: 2007-12-31, 09:21
|
|
|
Ogólnoświatowa zmowa hodowców karpii i sprzedawców ryb?
oswieć mnie, bo szczerze mówiąc myślałem, że to przedświateczna dziwna tradycja (karp w wannie, razem z nim jego pasożyty) i tyle. |
_________________ www.milosierdzie-boze.com
http://www.ooze.com/pweeta/
....::: Chroń drzewa- jedz bobry :::.... |
|
|
|
|
kania ruda
Posty: 329 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-12-31, 09:23
|
|
|
variicornis napisał/a: | oswieć mnie, bo szczerze mówiąc myślałem, że to przedświateczna dziwna tradycja (karp w wannie, razem z nim jego pasożyty) i tyle. |
no ja wlasnie tego nie wiem.... |
|
|
|
|
Corvus
Corvus corax
Posty: 1060 Skąd: Siedlce
|
|
|
|
|
GrzegorzBP
Posty: 1784
|
Wysłany: 2008-01-02, 08:51
|
|
|
zania.awf napisał/a: | jak brutalną drogę musi przejść każdy karp zanim trafi na wigilijny stół |
uwielbiam takie idiotyczne wpisy a czemu nie uświadamiają o brutalnej drodze dorszy, śledzi, hodowanych w klatkach ostryg, małży, zmuszanych do znoszenia jaj kur itp itd.
Mówienie że człowiek jest roślinożercą jest kłamstwem przez duże K. czemu ? ano temu że bylibyśmy w świecie zwierząt ewnenmentem i wybrykiem natury. bo pokażcie roślinożercę, który ma skierowane do przodu oczy, kły, chwytą przynajmiej jedną parę kończyn i kilka innych cech. Więc mowienie o wegetarianizmie jest robieniem wody z mózgu. A karpia nie lubię bo śmierdzi mułem |
|
|
|
|
kania ruda
Posty: 329 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-02, 09:52
|
|
|
Corvus napisał/a: | po odrzuceniu wielkiego, ciężkiego i mięsistego łba, dużej ilości wnętrzności i wyfiletowaniu, cena tej ryby(czystego mięsa) wzrosła by do 25-30zł za kilo............ a wtedy to wątpie czy ktokolwiek by ją kupił. |
kurde no ale wagowo wychodzilo by tyle samo jedzenia, wiec w czym problem bylby, w koncu ludzie glow ani osci nie jedza...
a wracajac do tematu "roslinozernosci" czlowieka. czlowiek jest gatunkiem inteligentnym, nasz mozg jest silnie wyksztalcony. pokazcie mi rozlinozerne zwierze ktore jest "madrzejsze" od zwierzecia miesozernego??? zwierzeta rozlinozerne zyja tylko po to aby jesc, rozmnazac sie i uciekac przed drapieznikiem. drapiezniki oprocz powyzszego rozniez mysla i kombinuja wiec sa po prostu madrzejsze od rozlinozercow.
to co teraz powiem bedzie straszne. jesli w toku ewolucji ludzie przestawia sie tylko na pokarm roslinny to niestety mozemy sie niezle cofnac w rozwoju.... |
|
|
|
|
gonia
Posty: 73
|
Wysłany: 2008-01-02, 10:00
|
|
|
Robert M. napisał/a: | Człowiek gdyby nie jadł mięsa dziś prawdopodobnie był by na poziomie szympansa. |
pomijając tę ciekawą dyskusję nt cierpienia zwierząt, zaprawdę interesująca teoria
GrzegorzBP napisał/a: | Więc mowienie o wegetarianizmie jest robieniem wody z mózgu. |
i dalej nie rozumiem
no chyba że jest jakieś święte przykazanie że każdy MUSI mięso jeść i koniec
bo mi się zawsze wydawało że to wolny wybór |
_________________ www.fiatlux.eblog.pl
|
|
|
|
|
kania ruda
Posty: 329 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-02, 10:14
|
|
|
gonia napisał/a: | no chyba że jest jakieś święte przykazanie że każdy MUSI mięso jeść i koniec
bo mi się zawsze wydawało że to wolny wybór |
tak jest to Twój wolny wybór i nikt Twojej decyzji co do diety nie potepia |
|
|
|
|
Wychuchol
Bagienny Potwór
Posty: 51
|
Wysłany: 2008-01-02, 12:14
|
|
|
Generalnie to moim zdaniem jesteśmy wszystkożerni, jak świnia Takie są fakty. Natomiast rozumiem, że ktoś może z przyczyn etycznych nie jeść mięsa (ja jem), zwłaszcza że hodowla przemysłowa to syf i okrucieństwo. Nawiasem mówiąc jakość wędlin w ostatnich latach spadła tak, że strach to jeść, osobiście mam teorię że wędliny poniżej 20 PLN/kg nie nadają się do jedzenia, wolę jeść mało a droższych, a jakby mnie nie było stać wolałbym nie jeść wędlin w ogóle.
Natomiast co do karpia, to IMHO sprzedawany jest żywy jako gwarancja świeżości, przynajmniej od tego się zaczęło, teraz to taka tradycja. Osobiście uważam że to totalny bezsens, duszenie tych nieszczęsnych karpi w basenikach, ruszająca się ryba w plastikowej siatce, masakra w domu (robiłem to raz, krew na ścianie, nigdy więcej). U mnie na Wigilię jest karp, ale zawsze kupuję już w kawałkach. |
Ostatnio zmieniony przez Wychuchol 2008-01-02, 12:22, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kania ruda
Posty: 329 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-02, 12:21
|
|
|
Wychuchol napisał/a: | Nawiasem mówiąc jakość wędlin w ostatnich latach spadła tak, że strach to jeść, osobiście mam teorię że wędliny poniżej 20 PLN/kg nie nadają się do jedzenia, wolę jeść mało a droższych, a jakby mnie nie było stać wolałbym nie jeść wędlin w ogóle. |
święte słowa. Ja nie jem wedlin prawie wcale a jesli juz to tylko drozsze i z reguly suche wedliny np. kabanoski ale ostatnio tata kupil szynke (byla wielkosci poledwicy) w malym sklepiku na mazurach i byla przepyszna, taka jaką pamietam z dziecinstwa |
|
|
|
|
GrzegorzBP
Posty: 1784
|
Wysłany: 2008-01-02, 13:36
|
|
|
Wychuchol napisał/a: | wolę jeść mało a droższych, a jakby mnie nie było stać wolałbym nie jeść wędlin w ogóle. |
zawsze zostaje dziczyzna - cena porównywalna, hodowane bezstresowo, na naturalnych paszach |
|
|
|
|
kania ruda
Posty: 329 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-02, 13:39
|
|
|
jadłam ostatnio kabanosy z dzika kupione w marcpolu... dobre byly, ale nie wiem czy byly naprawde z dzika... |
|
|
|
|
Wychuchol
Bagienny Potwór
Posty: 51
|
Wysłany: 2008-01-02, 14:36
|
|
|
Kiełbasy z dziczyzny raczej nie są w 100 % z dziczyzny, ale wyraźny "szlachetny" smak mają. Ostatnio (przynajmniej w Warszawie) pojawia się coraz więcej dobrych wędlin, więc może jest jakaś nadzieja na odwrót chemii. |
|
|
|
|
ptasiarz [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-01-02, 14:38
|
|
|
Corvus napisał/a: | kiedyś słyszałem ze zamrażanie stworzeń zmiennocielnych jest najhumanitarniejszym sposobem ich uśmiercania......... one nie odczuwają zimna w ten sp;osób jak my, ssaki. |
Myślę, że jest to dość humanitarny sposób uśmiercania. Na pewno ryby nie czuja zimna tak, jak my. U zwierząt zmiennocieplnych wraz z temperaturą spada poziom aktywności, przypuszczam, że zamrażane ryby po prosu zasypiają. |
|
|
|
|
chewere
Posty: 7
|
Wysłany: 2008-09-17, 12:59
|
|
|
Witajcie, choć do świąt jeszcze daleko, chciałbym zapytać, czy ktoś z Was dysponuje jakimiś ciekawymi materiałami na ten temat i zbiorem akcji/happeningów, które były organizowane przez przeciwników "karpiobójstwa". To dobry temat na artykuł. Zostawiam kontakt - mokbt@poczta.onet.pl |
_________________ czwarta władza |
|
|
|
|
|