Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Marfu
2008-04-26, 13:39
Ocieplanie budynków w sezonie lęgowym ptaków
Autor Wiadomość
Jarek P 

Posty: 1580
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2010-07-12, 07:56   

cadaver napisał/a:
Nie musze chyba udowadniać, że kiedyś tam były jerzyki?


No niestety. W przypadku wstąpienia na "wojenną ścieżkę" udowodnić to trzeba będzię.
_________________
Jarosław Paciorek
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-07-12, 11:44   

marioptak napisał/a:
Proponuję zgłosić tą spółdzielnie do najbliższego RDOŚ.
RDOŚ zgodnie z ustawa szkodową powinien wyegzekwować od spółdzielni albo zdemontowanie kratek albo zamontowanie skrzynek lęgowych.

Jarek P napisał/a:
cadaver napisał/a:
Nie musze chyba udowadniać, że kiedyś tam były jerzyki?

No niestety. W przypadku wstąpienia na "wojenną ścieżkę" udowodnić to trzeba będzię.

Jak tak trudno urzędnikowi zajmującemu się ptakami na to wpaść to może niech przeczołga się pod dachem. Zrobiłem to kiedyś, co prawda z innego powodu, bez trudu znalazłem martwe zasuszone pisklęta , niezalężone jaja jerzyków oraz ich pióra i stare gniazda.
Pozdrawiam.
 
     
cadaver 

Posty: 10
Wysłany: 2010-07-12, 12:37   

Hmm... w końcu stropodach jest uznany za siedlisko i kazdy z nich, nawet jeśli nie był przez jerzyki wykorzystany, jest takim potencjalnym miejscem gniazdowania. To będzie udowadnianie, że "nie jestem wielbłądem", chcoaiż nasze prawo jest tak złe, że wcale się nie zdziwię, jeśli bedą potrzebne niezbite dowody :( .Czekam na odpowiedź spółdzielni - jak nie zechcą sami otworzyc to napiszę do RDOŚ.
 
     
Robert Hood 
PasjonatWachholza

Posty: 111
Skąd: Polska
Wysłany: 2010-08-02, 14:38   

Hmmm.
Ja też walczyłema,ale o jerzyki i wróble.
Tyle ludzi mieszka na osiedlu,ale nikt nie odezwał się nawet jednym słowem w obronie jerzyków.
Społeczeństwo po byku.
Więcej szczegółów tutaj > http://my.opera.com/Pasjo...ow.dml/13044812
Pozdrawiam.
_________________
"(...)przestępstwo wyrasta najczęściej z gleby psychopatycznej(...)"Leon Wachholz
 
     
Basior 

Posty: 2633
Wysłany: 2010-08-18, 18:53   

Cytat:
Ptaki gnieżdżą się w blokach. Giną podczas remontów
Grażyna Zawada

2010-08-10, ostatnia aktualizacja 2010-08-09 20:39


- Obrońcy zwierząt! Szkoda, że was tu nie było, jak w bloku były szczury - mówi starsza mieszkanka bloku przy ul. Płaszowskiej w Niepołomicach. Jest zła, że wstrzymano jego remont po tym, jak anonimowy informator zgłosił, że w stropodachu gnieżdżą się jerzyki. Na wizję lokalną przyjechali ornitolog, przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Urzędu Gminy z Niepołomic. Remont został wstrzymany na cały dzień, na wypadek gdyby okazało się, że ptaki rzeczywiście wybrały sobie to miejsce na siedlisko. - Kto mi zapłaci za ten dzień? - denerwował się wykonawca robót.

- Blok - tak samo jak skała czy drzewo - jest siedliskiem ptaków i należy go chronić przed zniszczeniem - tłumaczy Tomasz Ciepły z RDOŚ. - Ekspertyzy ornitologiczne trzeba robić przed rozpoczęciem prac. Jeśli stwierdzamy, że strychu znajdują się zajęte gniazda lub pisklęta, musimy wstrzymać prace do czasu, aż młode zostaną odchowane i odlecą - wyjaśnia.


Na strychu tego bloku ornitolog znalazł trzy wygłodzone jerzyki. Rodzice nie karmili ich spłoszeni hałasem i obecnością człowieka na rusztowaniach.

Jeżeli nikt nie zgłosi interwencji, a inwestor zignoruje przepisy, na strychu może zginąć nawet kilkadziesiąt młodych ptaków.

Do połowy września prace zostały z urzędu wstrzymane też w bloku przy ul. Narciarskiej w Krakowie. Bez ekspertyzy i zgody robotnicy, ocieplając strych, zamknęli otwory wentylacyjne, przez które wylatywały ptaki. Ornitolog znalazł dwa żywe pisklęta i kilka martwych ptaków. - Lokatorzy byli rozgoryczeni, bo zależało im na szybkim przeprowadzeniu remontu elewacji bloku, chcieliśmy wykorzystać sprzyjającą pogodę - mówiła Janina Żądło, prezes spółdzielni Krakowiak zarządzającej nieruchomością przy ul. Narciarskiej.

Niedopełnienie obowiązków związanych z ochroną ptaków może skończyć się jeszcze gorzej. W 2007 roku z powodu zamurowania otworów podczas remontu bloku przy ul. Grota-Roweckiego wykonawca został skazany prawomocnym wyrokiem sądu. - Ludzie nie zdają sobie sprawy, że blok to siedlisko jerzyków czy innych ptaków i że jest miejscem chronionym prawnie, bo jego likwidacja zagraża populacji. Zamknięte nagle otwory wylotowe to śmierć dla piskląt, młode też giną, jeżeli przestraszeni rodzice porzucają gniazda - tłumaczy Przemysław Barszcz z Wydziału Kształtowania Środowiska UMK.

Jak twierdzą ornitolodzy, problemów można by uniknąć, gdyby podczas składania wniosków o pozwolenie na inwestycję magistracki wydział architektury informował o konieczności przeprowadzenia ekspertyzy ornitologicznej w budynku. Tak jest w innych miastach, m.in. w Warszawie i Poznaniu.

- Kiedy inwestor dostaje zakaz prac, jest zaskoczony i tłumaczy, że nie wiedział o obowiązku sprawdzenia budynku pod kątem siedlisk ptasich. Czasami to prawda, a czasami po prostu granie na zwłokę. Nawet prowadzenie prac poza okresem lęgowym nie zwalnia od obowiązku zostawienia siedlisk w stanie nienaruszonym albo wywieszenia w zamian budek - mówi dr Kazimierz Walasz, ornitolog z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego.

Ustanowienie obowiązkowej procedury ułatwiłoby życie inwestorowi i zmniejszyło niechęć do stosowania przepisów o ochronie zwierząt.

Małopolskie Towarzystwo Ornitologiczne przygotowało ulotki informujące o tych przepisach i proponuje, by trafiały one w ręce zainteresowanych bezpośrednio w urzędzie. - Oczywiście jesteśmy skłonni do współpracy z Małopolskim Towarzystwem Ornitologicznym, w budynku wydziału architektury możemy położyć ulotki informujące o przepisach związanych z ochroną ptaków - mówi Filip Szatanik z Biura Prasowego UMK. MTO proponuje też, by Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska prowadziła listę przeszkolonych ornitologów uprawnionych do wykonywania ekspertyz, by uniknąć opinii pisanych na zamówienie.

źródło
_________________
www.ussuri.pl
 
     
Marfu 


Posty: 3016
Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2010-08-18, 20:37   

No no - a komentarze w większości przychylne, jak rzadko kiedy :-)
_________________
Warszawski Oddział TP "Bocian"
 
 
     
TB 


Posty: 951
Skąd: Kętrzyn
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2010-08-31, 16:18   

cadaver napisał/a:
końcu stropodach jest uznany za siedlisko i kazdy z nich, nawet jeśli nie był przez jerzyki wykorzystany, jest takim potencjalnym miejscem gniazdowania.


Czyli każdy blok po termomodernizacji rozpoczętej po 30.IV.2007 można zgłosić do RDOS-u? :grin: :cool:
 
 
     
marioptak 


Posty: 833
Skąd: Pruszków
Wysłany: 2010-08-31, 18:55   

W jakim celu chcesz zgłaszać blok do RDOŚ?
Że niszczone są siedliska?
Jeśli tak to od 1 marca można zgłaszać zniszczenie siedlisk.
W obiektach budowlanych gniazda można niszczyć od 16 października do końca lutego.
_________________
"APUS" Mariusz Grzeniewski
www.apusmg.pl
 
     
Anton 

Posty: 578
Skąd: Pogórze Strzyżowskie
Wysłany: 2010-09-08, 16:30   

Mieszkam i zawsze mieszkałem na wsi.W tym roku w czerwcu byłem kilka dni w Krakowie,chodzac po dzielnicy Krowodrza godzinami obserwowałem jerzyki jeszcze w sporej liczbie krązace nad miastem,wszystkie bloki w pobliżu są juz po "termomodernizacji",jerzyki często i namaremnie podlatywały pod ściany budynków,tylko trzy razy wchodziły po nalocie w szpary pomiedzy blachą a dachem bloku lub w szczelinę miedzy ujsciem rynny na zewnątrz a murem,również wróble dosć liczne jeszcze w rejonie ulic Siemaszki i Pradzyńskiej swe gniazda zakładały w szczelinach za odstajaca blachą ,lub miedzy rynną a ścianą,gdyż wszystkie otwory wentylacyjne w kilkupiętrowych domach były zamurowane cegłami lub zalepione cementem i to widać że niezbyt dawno.Nie było we mnie nadzieji na przyszłosc takich legów pod blachą przy tegorocznych niezwykłych upałach :sad:
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2011-04-20, 00:29   

Polecam artykuł, rzecznik policji mówi ,że to nie pierwsze zgłoszenie w tym sezonie , a prezes spółdzielni, że poświęca na ptaki dziesiątki tysięcy złotych. Wystarczyłoby może, by policja ustaliła jego numer telefonu jeszcze w sobotę ( pytanie czy dostała by zgodę od prokuratora również się wypowiadającego ) to cieć z kluczami natychmiast by się zjawił i nie angażowano by aż tylu służb w poniedziałek gdy już lęgi szlag trafił.

http://bydgoszcz.gazeta.p...kraty.html?bo=1

Pozdrawiam
 
     
Marysia02 


Posty: 49
Skąd: SOSNOWIEC
Wysłany: 2011-04-20, 22:39   

Wkurza to tym bardziej że alpiniści przy okazji nigdy nie widzą ptaków .W tamtym roku w lipcu dostałam telefon że od lokatorki że w Jej bloku alpiniści zatykają szczeliny miedzy płytami ,gdzie mają młode jerzyki .Zanim tam dojechałam inny lokator wezwał straż miejską która jak się potem okazało też nie widziała ptaków.W rozmowie z alpinistami lokatorka dowiedziała się że ptaki są zbyt głęboko i nie da się ich wyjąć .Oczywiście kiedy po zgłoszeniu na policję byli pytani stwierdzili że nie było tam żadnych ptaków .Sterczeliśmy tam do 22 zanim około godz 21 przyjechali alpiniści i odetkali 40 centymetrowe fragmenty szczelin.Przez cały czas dobijały się do młodych jerzyki .Niestety najpierw pianka potem zaprawa zrobiły swoje .Były tam nie tylko jerzyki ale też wróble .Zrobiliśmy zdjęcia nagraliśmy filmy .Wszystko na nic policja zadziałała bardzo szybko po przesłuchaniu mnie po tygodniu Prokuratura umorzyła sprawę .Po złożeniu skargi na działania Prokuratury Sąd nakazał ponowne rozpatrzenie dopatrując się uchybień m/n nie przesłuchano 3 policjantów którzy przez cały czas towarzyszyli nam pod blokami .Najgorsze jest to że pomimo dowodów w postaci filmów zdjęć Rdoś nie uznał też szkody w środowisku .Na oględziny do szkody wysłano osobę która według swoich uprawnień -może pracować w szkodach środowiskowych tyle że w kierunku odpadów .Drugi pracownik jest automatykiem robotykiem? .Termin oględzin wyznaczono na 9 listopada 2010..W Piśmie odmawiającym uznania szkody stwierdzono że brak stanu początkowego.Mam pytanie dokąd zaprowadzi nas takie postępowanie jeśli wszystkie zatkane szczeliny są na wierzchu nie przykryte styropianem a na filmie i zdjęciach widać jak potężna kolonia jerzyków ma tu swoje siedliska .W rezultacie prac alpinistycznych zatkano szczeliny w 23 blokach i bardzo dużo otworów w stropodachach .Nasza Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska stwierdziła że nie jest to znacząca szkoda w środowisku .W tej chwili czekam na odpowiedź Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska .
Takie pytania które się nasuwają ;jak to jest ze stanem początkowym wtedy gdy nie ma zgłoszeń osób które widzą że w okresie lęgowym ociepla lub zatyka się miejsca gdzie ptaki mają swoje młode .
Co z tymi budynkami których inwestor nie zgłosił -a jest ich nadal bardzo dużo i nie uzyskał zgody na niszczenie siedlisk ptaków .Przepadło pozamiatane w ten sposób zostaną wybite ptaki całymi koloniami ,bez uzyskania rekompensat .Trzeba jeszcze mieć szczęście , by na oględzinach spotkać pracownika który wie co to jest ptak i gdzie może przebywać w listopadzie lub w lutym .Kolejne zgłoszenie szkody miało wyznaczone oględziny 11 lutego .Niestety odmówiłam i prosiłam o zmianę terminu na okres lęgowy a teraz będę pisać do Rdoś by przysłali pracownika który zna się na ptakach a nie na odpadach.

Zatkane szczeliny jerzyków.jpg
Plik ściągnięto 27569 raz(y) 11,02 KB

Jerzyk karmi w szczelinie bloku.jpg
Plik ściągnięto 391 raz(y) 20,18 KB

Widok szczelin zatkanych z gniazdami jerzyków -jedna otwarta.jpg
Plik ściągnięto 405 raz(y) 28,15 KB

_________________
I.Krasicki ; Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.;
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2011-05-02, 15:45   

W nawiązaniu do mojego poprzedniego postu - pokłosie akcji ratowania kawek:
http://bydgoszcz.gazeta.p...zic_ptakom.html

I po co w sprawę zaangażowało się aż tyle osób i instytucji, prezes wie swoje, nie byłoby żadnego problemu gdyby w lutym otwory zakratowano,nie ma żadnego znaczenia, że niszczy się w ten sposób siedliska chronionych ptaków.
Ważne, że jest spokój i w wyniku tej akcji jedynie taki sygnał poszedł do innych prezesów, a znaleźć gdziekolwiek w Bydgoszczy jeszcze nieocieplony blok z niezakratowanymi otworami jest równie trudno jak prezesów spółdzielni podczas akcji ratowania ptaków.
Zniknął problem kotów to i zniknie problem ptaków.
Pozdrawiam
 
     
ania tal 
Turdus merula


Posty: 197
Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 2011-05-02, 19:47   

W Świeciu na jednym z bloków zawieszono w tym roku budki dla jerzyków.

Zdjęcie0083.jpg
Plik ściągnięto 27426 raz(y) 32,07 KB

Zdjęcie0082.jpg
Plik ściągnięto 27426 raz(y) 26,61 KB

_________________
PTAKI SĄ JAK ANIOŁY - PIĘKNE I TAJEMNICZE
 
 
     
Sikorka 

Posty: 262
Wysłany: 2011-05-02, 21:05   

ania tal napisał/a:
W Świeciu na jednym z bloków zawieszono w tym roku budki dla jerzyków.


Przykład wart naśladowania :smile:
 
     
piotrk 

Posty: 31
Skąd: Zielonka k.Byd
Wysłany: 2011-05-02, 22:11   

wieslawbaginski napisał/a:
W nawiązaniu do mojego poprzedniego postu - pokłosie akcji ratowania kawek:
http://bydgoszcz.gazeta.p...zic_ptakom.html


Tragedia...
Swoją droga jestem ciekaw z opinii jakich "ornitologów" korzystał Pan prezes...
Aż ciężko odnosić się do tego steku bzdur wypowiadanych przez tego Pana.
A tak apropo tematu, wczoraj szedłem ulicami osiedla Wyżyny w Bydgoszczy, część bloków ocieplona z pozostawionymi otworami juz kilka sezonów część z zakratowanymi. Na paru blokach zamontowane budki dla jerzyków. Czy nie prościej byłoby zdjąć kratki???
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo