Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kruki do odstrzału?
Autor Wiadomość
lis23 


Posty: 408
Skąd: Sosnowiec
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-08, 19:00   

O ile rozumiem to zdjęcia pochodzą z Twoich ulubionych Niemiec?

moje zdanie jest takie samo jak wcześniej: nawet jeżeli myśliwi dostaną zgodę na odstrzał redukcyjny kruków i innych ptaków ponoć zagrażających zającom i kuropatwom, to owego odstrzału w całości nie wykonają i będzie to kolejne " bicie piany " na zasadzie: " robimy coś aby robić "
czyli będzie to " masturbowanie się ", tylko że z tej drugiej strony, chyba dla samej przyjemności owego czynu ;) a żadnych, długotrwałych i długofalowych skutków tych działań nie będzie.
 
     
aka 

Posty: 191
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-08, 19:11   

I wyjasnienia:
To sa zdjecia - sorry za kiepska jakosc - zrobione przy powypadkowym dziku do
ktorego sie "COS" dobieralo. Te ptasie fotki sa produktem ubocznym - "COS"
sie nie pokazalo. Ciekawe sa wizyty skrzydlatych padlinozercow. Wypadek mial miejsce w nocy z 14 na 15.10 dzik zostal znaleziony - ok 300 metrow od miejsca gdzie go potracil
samochod juz przez "COS" praktycznie wypatroszony ze skonsumowanym szynkami -
wnetrznosci praktycznie nie naruszone - widoczne na zdjeciu .
"sesja" trwala dwa dni. Potem trzeba bylo rowniez te resztki zakopac.

W pierwszy dzien zerowaly prawie wylacznie myszolowy - do trzech sztuk jednoczesnie,
(zdjecie 1) na drugi dzien zrobilo sie roznorodnie kania ruda, kruki, wrony siwe (importy
prawdopodobnie, bo na miejscu dominuje czarna), no i dalej myszolowy.
(zdjecia 2 - 4). Ze zdjec wynika, ze pojawila sie tylko jedna para krukow.
Zastanawiajace jest, ze kruki - sluzba sanitarna - dopiero po ok 24 godzinach
od momentu dostepnosci padliny - kamera byla zalozona 15.10 rano
znalazly padline.

Jednoczesne uzycie 10 - 15 takich "pulapek" i porownanie ilosci osobnikow
oraz godzin w ktorych sie pojawiaja na zdefiniowanym terenie mozna uzyc
do oszacowania ilosci krukow na danym obszarze. Odrobine pracochlonne
ale jako srodek dodatkowy - dlaczego nie ?.
 
     
aka 

Posty: 191
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-08, 19:29   

lis23 napisał/a:
O ile rozumiem to zdjęcia pochodzą z Twoich ulubionych Niemiec?

moje zdanie jest takie samo jak wcześniej: nawet jeżeli myśliwi dostaną zgodę na odstrzał redukcyjny kruków i innych ptaków ponoć zagrażających zającom i kuropatwom, to owego odstrzału w całości nie wykonają i będzie to kolejne " bicie piany " na zasadzie: " robimy coś aby robić "
czyli będzie to " masturbowanie się ", tylko że z tej drugiej strony, chyba dla samej przyjemności owego czynu ;) a żadnych, długotrwałych i długofalowych skutków tych działań nie będzie.


To po co sie tak nad tym zezwoleniem na odstrzal onanizujesz ?


A co do skutecznosci odstrzalu - wystarczy zeby na miejscu owej kamery siedzial
gosc w zielonym kapelusiku z piorkem.......
Pogoda ladna....
To nie jest specjalny problem - tyle, ze w konkretnych warunkach narzuca sie
pytanie - po co ?.
Ostatni leg kuropatwy w promieniu 10 kilometrow od tej kamery mial
miejsce w roku 2008. Zajac - jest. Nie na polach ale w kompleksach lesnych
- w sladowych, aczkolwiek "stabilnych" ilosciach. Reszta - czajki, ortolany,
skowronki - ?
O ile kilka lat temu strzelanie do wron - przede wszystkim - moglo miec
odrobine sensu to teraz moze sluzyc jedynie jako podkladka do masturbacji
dla tego czy owego nawiedzonego.....

Jak bys potrzebowal......
 
     
Marek Bebłot 
Drapolg

Posty: 97
  Wysłany: 2011-11-09, 12:04   

AKA napisał:
Kochany Marku - tak wlasnie wyglada - rozwiazanie lisiego problemu, ktory wiazesz z "zaglada". Podoba Ci sie ten obrazek ?
To jest mniej wiecej to, co Ci najwidoczniej lezy na sercu.
Zmienisz pod wplywem tego brutalnego przekazu swoje poglady na role lisa
w stosunku do innych zwierzac w otaczajacym nas krajobrazie ?



Nie!!! Ja jestem za tym by po prostu przestać wyrzucać szczepionki z samolotów i ładować pieniądze w błoto a sytuacja sama się rozwiąże!!! W żadnym wypadku nie jestem za tym by myśliwi strzelali do jakiegokolwiek zwierzęcia!!! Dla mnie dzisiejszy myśliwy to jest POMYŁKA!!
Nie musimy już strzelać dla pożywienia, więc powinno kłusoli się zlikwidować. Natura najlepiej to rozwiąże!! Nie bez powodu natura wymyśliła tz. WIRUS. By ograniczyć jego liczebność. Widać jak się chodziło na lekcje Biologii. Wiedział byś AKA i nie pisał takich bzdur! Jak czegoś nie wiem to się nie wypowiadam!!!!
_________________
Luneta Bresser 20-60x60
Lornetka Vortex Diamondback 10x42
Aparat FujiFilm S100
 
     
lis23 


Posty: 408
Skąd: Sosnowiec
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-09, 13:15   

aka napisał/a:
O ile kilka lat temu strzelanie do wron - przede wszystkim - moglo miec
odrobine sensu to teraz moze sluzyc jedynie jako podkladka do masturbacji
dla tego czy owego nawiedzonego.....


No właśnie, to tylko " masturbowanie się " odstrzałem redukcyjnym kruka & co, które i tak nie zostałby zrealizowany i który nic by nie dał
podobnie myśliwi " masturbują się " drapieżnikami na które polować mogą a z których ubicia nie płyną żadne korzyści, z ptakami drapieżnymi było by podobnie, wszak kruka do gara nie wrzucisz a i bohaterem przy ognisku nie zostaniesz ;)
tak więc " masturbowanie się " odstrzałem kruka & co to tylko " bicie piany "środowiska myśliwych.

Sorry za nadużywanie stylistyki Aka, ale: " kto mieczem wojuje, od miecza ginie ".
 
     
aka 

Posty: 191
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-09, 13:25   

Marku,
Pragnalbym zwrocic uwage na to, ze ponizsze:

Cytat:
Nie!!! Ja jestem za tym by po prostu przestać wyrzucać szczepionki z samolotów i ładować pieniądze w błoto a sytuacja sama się rozwiąże!!!


Traci brakiem realizmu i calkowita zatrata poczucia rzeczywistosci. Przy calym szacunku
dla motywow.

Zyjesz na tym padole nie sam, z lisami, kuropatwami i zajaczkami, lecz wsrod kilkudziesieciu milionow obywateli. Twoje poglady na temat lisa, wscieklizny,
szczepien lisow dzieli zapewne tylko garstka wspolobywateli i to raczej virtualnie
niz realnie, a tym bardziej publicznie. Szanse na to, ze w najblizszej przyszlosci
wiecej ludzi niz owa garstka swiadomie podejmie i zaakceptuje powrot i tolerancje
smiercionosnej, nieuleczalnej choroby w naszym otoczeniu sa wiecej niz znikome.
Okreslilbym je wrecz jako utopie.
To raz.

Druga sprawa jest kwestia owej uwagi o rzucaniu pieniedzy w bloto - przypuszczam,
ze tego aspektu nie przemyslales, badz byles indoktrynowyny bezkrytyczna
lektura jakichs zrodel.
Otoz szczepiena lisow - mimo, ze przedstawiaja w tej chwili okreslone koszty sa
w ogolnym bilansie tansze niz tolerowanie wscieklizny. Obecnosc wscieklizny to
koniecznosc profilaktycznych szczepien zwierzat domowych i ludzi na duza skale
(PS. - masz za soba takie szczepienie ?) , koniecznosc permanentnego magazynowania zapasow szczepionki i ich ciaglego ich odnawiania. Plus koszty hospitalizacji,
opieki zdrowotnej nad ludzmi, ktorzy maja za soba "podejrzane" kontakty ze
zwierzetami.
Wcale nie jest przypadkiem, ze glosy o "bezsensownosci" i "szkodliwosci" szczepien
lisow przeciw wsciekliznie popiera tez lobby farmacetyczne. Szczepienie lisow nie
jest prowadzone w nieskonczonosc lecz tylko do momentu zaniku choroby na danym
terenie. Potem jako "wyrzucanie pieniedzy w bloto" sie nie liczy - bo sie go po
prostu nie przeprowadza. Szczepionki nie sa masowo magazynowane, lecz tylko
w nielicznych punktach i niewielkich ilosciach. "Koszty" wscieklizny spadaja -
nie do konca, bo szczepi sie nadal zwierzeta domowe i pewien krag osob
"podejrzany" o zetkniecie sie ze wscielkizna za granica.
Ogolny - spoleczno - ekonomiczny bilans szczepien lisow jest wiec pozytywny.
(I to - obok redukcji zagrozenia ludzi ta choroba - lezalo rowniez
u podstaw podjecia akcji szczepien glownego nosiciela chroby).
Polecam poczytanie czegos - nie tylko postow lisa23 - na ten temat.

Trzecia sprawa - wscieklizna dotyczy nie tylko lisa. Jakie znaczenie mialby powrot
wscieklizny dla populacji wilka w kraju i stosunku do tego drapieznika (na przyklad) ?

Czwarta sprawa - jakie sa przeslanki do tego, ze wylacznie wscieklizna periodycznie redukujaca populacje lisa rzeczywiscie rozwiaze wszystkie problemy ?
 
     
lis23 


Posty: 408
Skąd: Sosnowiec
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-09, 14:10   

I zrozum tu myśliwych ... z jednej strony " biją pianę " o to, jakie to szczepienia przeciw wściekliźnie są złe, jak małe było i jest zagrożenie dla ludzi ze strony tej choroby, a z drugiej strony uważają, że szczepić trzeba nadal - rozdwojenie jaźni?

to nie jest tak, że wraz z zaprzestaniem szczepień nagle wybuchnie epidemia wścieklizny wśród lisów - szczepienia prowadzi się dwa razy w roku a szczepionka działa przez ok. trzy lata, zwierzęta domowe powinny być zaszczepione przeciwko wściekliźnie i powinno się twego obowiązku rygorystycznie przestrzegać, pamiętam ze ś.p. Simmona Kossak też mówiła, że należy szczepić wszystko oprócz lisów

z drugiej strony ja należę do tej grupy " nawiedzonych ", jak twierdzi Aka, którzy twierdzą, iż to nie sam brak wścieklizny wpłynął na wzrost populacji lisa - po prostu obecne warunki środowiskowe sprzyjają lisowi lub są dla niego nieistotne, obojętne a z drugiej strony są niekorzystne dla zwierzyny drobnej i wybijanie lisa tego nie zmieni.

aka napisał/a:
Trzecia sprawa - wscieklizna dotyczy nie tylko lisa. Jakie znaczenie mialby powrot
wscieklizny dla populacji wilka w kraju i stosunku do tego drapieznika (na przyklad) ?


Według myśliwych, jest dobra i zła strona:

zła to taka, że mamy tak dużo wilków oraz innych drapieżników, że po zaprzestaniu szczepień wybuchnie wielka pandemia

dobra to taka, że jeżeli wróci wścieklizna to znikną lisy, wilki, psy i koty i nastanie " era szczęśliwości " ;)

Pamiętajmy o tym, że wścieklizna nie zniknęła, po prostu roznoszą ją inne gatunki zwierząt ( nietoperze, itp. ).
 
     
aka 

Posty: 191
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-09, 15:15   

Cytat:
Dla mnie dzisiejszy myśliwy to jest POMYŁKA!!


PS.

Czy moglbys Marku to odrobine blizej sprecyzowac ?
Na czym polega owa pomylka ?

I przede wszystkim interesowaloby mnie to, jak doszedles do tego wniosku - przekonania.

- na podstawie osobistych doswiadczen z tym co robia dzisiejsi mysliwi -
tj. przebywania w tym gronie, bezposrednich wrazen, rozmow, obserwacji,
wlasnego pobytu i dzialalnosci w polu i lesie rownolegle z mysliwymi ?

- czy jest to wynik lektur, rozmow o mysliwych, nie z mysliwymi -
z rownowiesnikami, krewnymi, rodzicami itp. mediow

Nie mam absolutnie nic przeciwko temu, ze dla ciebie "dzisiejszy mysliwy to POMYLKA",
interesujacym dla mnie jest raczej to - JAK doszedles do tego przekonania ?-
bylbym wdzieczny gdybys napisal pare slow na ten temat.

Z gory dziekuje. Z tym, ze proponowalbym te wypowiedz przerzucic do nowego
tematu, poniewaz moderatorzy moga w tym miejscu stracic cierpliwosc ze
wzgledu na "offtopowy" charakter tego pytanie.
pozdr
 
     
lis23 


Posty: 408
Skąd: Sosnowiec
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-09, 15:26   

Chodzi tu o to, że dzisiejszy myśliwy to hipokryta i obłudnik, który z jednej strony ze łzami w oczach wykonuje przykry obowiązek zabijania zwierząt, z musu, bo przecież nie ma drapieżników - a z drugiej strony, z pochodnią w oku walczy o tępienie wszelkich drapieżników jako swojej konkurencji do gara
najlepsza wizja przyrody dla myśliwego: brak drapieżników i mus ich zastępowania - ku chwale przyrody.

Najlepsze jest to, że myśliwi nic nie robią, aby taki swój wizerunek obalić.

P.S: Ten post również można przenieść do odrębnego tematu.
 
     
GrzegorzBP 

Posty: 1784
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2011-11-09, 21:05   

Marek Bebłot napisał/a:
Nie musimy już strzelać dla pożywienia, więc powinno kłusoli się zlikwidować

Zaczynasz pomawiać ludzi wiem że tut mod cma to głęboko gdzieś bo dba tylko o swój zadek ale uważaj bo może się to skończyć bardzo nieprzyjemnie - mówienie że każdy myśliwy to kłusownik - to że nie podoba Ci się taki stan rzeczy to nie oznacza że jest on niezgodny z prawem. Równie dobrze ktoś może powiedzieć że ornitolodzy to mordercy którzy mordują ptaki łapane w sieci bo w trakcie łapania są tak nawaleni że nie są w stanie dojść do sieci - zapewne wiesz o której akcji mówię :razz:
 
     
Prem 
Nieludzki Doktor


Posty: 473
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-11-10, 08:31   

lis23 napisał/a:

Pamiętajmy o tym, że wścieklizna nie zniknęła, po prostu roznoszą ją inne gatunki zwierząt ( nietoperze, itp. ).


Pozwolę sobie zabrać głos jako że profesjonalnie zajmowałem się zwalczaniem chorób zakaźnych zwierząt a w chwili obecnej jestem osobiście odpowiedzialny za diagnostykę wścieklizny( w tym osobiście ja diagnozuję) na terenie jednego z województw.

Nie zgodzę się z faktem iż na terytorium PL nietoperze przenoszą wściekliznę na inne gatunki. To całkiem inny genotyp wirusa. U nas spotyka się jak dotychczas 2 genotypy: I - izolowany powszechnie od wszystkich gatunków poza nietoperzami i V izolowany od nietoperzy. Nigdy nie wyizolowano w kraju a i w Europie chyba tez nie, genotypu nietoperzowego u innych niż nietoperze ssaków i vice versa. Oczywiście eksperymentalnie można tego dokonać, ale natura to nie laboratorium w probówce. Co do pozostałych aspektów szczepień lisów. Skuteczność szczepionki jest stosunkowo wysoka, jako, e prowadzimy monitoring lisów odstrzelonych po okresie rozrzucania szczepionki i badane są u nich zarówno poziom przeciwciał jak i skuteczność pobrania szczepionki (marker tetracyklinowy). To jedna sprawa. Ostatnio niestety spotykamy rzecz, która wymaga wyjaśnień a mianowicie powrót wścieklizny na terenach wolnych od dawna od wścieklizny. Ogromne ogniska w Małopolsce i ostatnio na Podkarpaciu (chociaż tutaj to nie dziwi). Kilkadziesiąt przypadków w ciągu zaledwie kilku miesięcy, to może zastanawiać. Czy oznacza to że szczepienia nie są skuteczne? Raczej nie raczej że nasza wiedza o łańcuchu enzootycznym jest niekompletna. Co zyskaliśmy szczepiąc lisy....
1. Ogromny wzrost ich populacji tzn. lisów i nie można wszystkiego tłumaczyć innymi pozaszczepiennymi uwarunkowaniami, bo jest ścisła korelacja pomiędzy długością trwania akcji szczepienia a wzrostem populacji
2. Bardzo duży odsetek lisów zakażonych tasiemcem bąblowcowym Echinococcus granulosus, badania w których brałem udział wykazały iż nawet około 25% lisów jest jego nosicielem.
3. Co idzie w parze z ww. problemem wzrost ilości przypadków zachorowań u ludzi.
4. Wzrost populacji lisów doprowadza do zachwiania równowagi w środowisku, ponieważ jak wszyscy wiedza lis jagodami się nie żywi. Nikt nie wie jakie gatunki zaczynają zanikać w związku ze zwiększeniem lisiej populacji, zapewne za parę lat ktoś złapie się za głowę co się stało z jakimś gatunkiem, np susłem perełkowanym, o którego eliminację na jednym ze stanowisk jest oskarżany właśnie lis....
5. Czy wystąpił spadek śmiertelności ludzi w wyniku pogryzień ?? Niespecjalnie - społeczeństwo jest uświadomione ponad miarę a nawet przesadnie co do wścieklizny i reaguje na ugryzienia prawidłowo idąc do lekarza. Przypadków zejść śmiertelnych raczej nie ma a jeżeli są to na skutek pogryzień przez inne gatunki jak chociażby kot domowy/zdziczały/.
A jakie prognozy?
Akcja szczepień ma sens jeżeli areał szczepionki się zwiększa i rozciąga na kraje ościenne. U nas za wschodnia granicą dopiero się przymierzają do szczepień - ale raczej mizerna szansa na to by coś z tego wyszło, stąd na wschodzie mamy rokrocznie do kilkudziesięciu przypadków tej choroby stwierdzonej laboratoryjnie. Mamy też i ogniska niemożliwe do likwidacji w centralnej Polsce. Ilość lisów rośnie, ilość dawek szczepionki niekoniecznie w takim tempie jak lisów. rezerwuarów wirusa może być znacznie więcej zwłaszcza w obrębie gryzoni, gryzonie są wyjątkowo plenne..
Summa summarum jest to zagadnienie poważne i niekoniecznie proste w rozwiązaniu.

A co do myśliwych....cóż ja nie poluję bo wydaje mi się że nie licuje to z moim zawodem, najbardziej jednak drażni mnie kwestia nadużyć myśliwych w kwestii strzelania do wszystkiego co się rusza. W tym do ptaków. Naciągane teorie o morderczych krukach eliminujących populacje zajęcy już słyszałem. O zdziczałych zwierzętach domowych eliminujących kuropatwy, bażanty etc. też nie uszły moim uszom..
Paradoksalnie jak piszecie myśliwym zależy by zwierzyna była, stąd ich działania w kierunku ich ochrony, odbudowy populacji etc.
Zapytany przez mnie myśliwy, którego nagabywałem w kwestii zajęcy i ich sztucznej hodowli, powiedział, że dotąd będą odbudowywać ich populację dokąd będzie można na nie polować. Jak ktoś obejmie ich ochroną i wyłączy z kalendarza polowań przestaną się nimi zajmować i to chyba właściwe podsumowanie niektórych intencji myśliwskich. Niemniej muszę powiedzieć że pośród myśliwych wielu jest ludzi oddanych ochronie przyrody i myślących realnie i normalnie, jest wielu ludzi podchodzących z pasją ale i klasą do polowania. Wielu jest i pospolitych ,,mięsiarzy" polujących jedynie po to by zaspokoić mordercze instynkty i apetyt na dziczyznę. Generalizować nie wolno, ale patologie powinny być likwidowane przez samych myśliwych co z pewnością zwiększyłoby szacunek wielu ludzi do tego hobby.
_________________

 
     
aka 

Posty: 191
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-10, 09:52   

Silnie offtopujemy ale jak cos rozsadnego mozna poczytac to chyba niewazne
w ktorym temacie.... :grin:

Cytat:
Ostatnio niestety spotykamy rzecz, która wymaga wyjaśnień a mianowicie powrót wścieklizny na terenach wolnych od dawna od wścieklizny. Ogromne ogniska w Małopolsce i ostatnio na Podkarpaciu (chociaż tutaj to nie dziwi).


Te ogniska zwiazane sa z terenami zurbanizowanymi ?
Czy tez brak korelacji ze stopniem zurbanizowania obszaru ? Ogniskami wscieklizny, ktore sie najdluzej utrzymywaly byly (sa ?) na Zachodzie Europy w kilku przypadkach - Mainz, Wiesbaden - rejony metropolii, gdzie skutecznosc podawania szczepionki jest niewielka - czesciowo niemozliwy zrzut ze samolotow plus podejmowanie szczepionki przez zwierzeta domowe, zanim dotra do niej lisy, przypadkowosc wykladania.
Przez dwa sezony sam wykladalem kilka latemu szczepionki wokol lotniska i
na terenie osiedli podmiejskich ("omijanych podczas akcji szczepienia z powietrza)
- od bodajze 5 lat lisow juz sie tutaj nie szczepi -
przeprowadzane sa jedynie coroczne badania okreslonej ilosci osobnikow z obszaru
miasta ( bodaze 16 sztuk).
 
     
lis23 


Posty: 408
Skąd: Sosnowiec
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-11-10, 10:09   

Prem napisał/a:
Nie zgodzę się z faktem iż na terytorium PL nietoperze przenoszą wściekliznę na inne gatunki.


Ale ja tylko stwierdziłem, że nietoperze w ogóle roznoszą wściekliznę, że wścieklizna nie zniknęła, tylko roznoszą ją inne gatunki, przede wszystkim gryzonie, bo to one są nosicielami? wścieklizny, nie lisy.

Prem napisał/a:
Ogromny wzrost ich populacji tzn. lisów i nie można wszystkiego tłumaczyć innymi pozaszczepiennymi uwarunkowaniami, bo jest ścisła korelacja pomiędzy długością trwania akcji szczepienia a wzrostem populacji
Wzrost populacji lisów doprowadza do zachwiania równowagi w środowisku, ponieważ jak wszyscy wiedza lis jagodami się nie żywi. Nikt nie wie jakie gatunki zaczynają zanikać w związku ze zwiększeniem lisiej populacji, zapewne za parę lat ktoś złapie się za głowę co się stało z jakimś gatunkiem, np susłem perełkowanym, o którego eliminację na jednym ze stanowisk jest oskarżany właśnie lis....


Pytanie, czy ów wzrost populacji to tylko efekt szczepień przeciwko wściekliźnie, czy splot wielu czynników?
gdzieś czytałem, że już pod koniec lat 70-tych lis zmienił się z gatunku typowo leśnego w gatunek polno-leśny, do tego dochodzą zmiany w środowisku naturalnym, w rolnictwie, zmiany które są negatywne dla zwierzyny drobnej a obojętne dla lisa.

Szczepienia są złe, rozumiem jednak że konieczne, tak?, obecna, duża populacja lisa też jest zła
co teraz?
według jednego z powiatowych lekarzy weterynarii, ludzi trzeba chronić, szczepić lisy a następnie je tępić - czyli jednak wyrzucamy pieniądze na szczepienia lisów ( w obronie ludzi ) a potem obiekt szczepień " tępimy ", ma to sens?

Wedle myśliwych nie wystarczy już sam odstrzał lisów, potrzebna jest redukcja populacji, która nie jest polowaniem i obejmuje różne metody; trucie, gazowanie, topienie, pułapki,wnyki - o to nam chodzi?

Prem napisał/a:
Skuteczność szczepionki jest stosunkowo wysoka, jako, e prowadzimy monitoring lisów odstrzelonych po okresie rozrzucania szczepionki i badane są u nich zarówno poziom przeciwciał jak i skuteczność pobrania szczepionki (marker tetracyklinowy).


Kwestia odstrzałów do celu sprawdzania skuteczności szczepionki: ponoć do badania owej skuteczności potrzebny jest mózg zwierzęcia nie starszy niż ok. tydzień czasu i w stanie nienaruszonym
czy nie można do tego celu używać zwierząt, ofiar ruchu drogowego?, zwłaszcza, ze odstrzały na cele badawcze prowadzone są też w okresie ochronnym, okresie odchowu młodych.

Prem napisał/a:
Zapytany przez mnie myśliwy, którego nagabywałem w kwestii zajęcy i ich sztucznej hodowli, powiedział, że dotąd będą odbudowywać ich populację dokąd będzie można na nie polować. Jak ktoś obejmie ich ochroną i wyłączy z kalendarza polowań przestaną się nimi zajmować i to chyba właściwe podsumowanie niektórych intencji myśliwskich.


Na tym właśnie polega obłuda i hipokryzja tego środowiska.
 
     
Prem 
Nieludzki Doktor


Posty: 473
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-11-10, 10:18   

Brak jakichkolwiek korelacji z terenami zurbanizowanymi w większości przypadków z wyjątkiem miasta Mielec. Wielką metropolią to on nie jest ale to spore miasto.W Małopolsce mamy do czynienia z filogenetycznie odmiennym genotypem niż ten stwierdzany najczęściej w kraju. Na Podkarpaciu sytuacja jest cały czas rozwojowa.
Wścieklizna będzie zawsze występować, bo żaden patogen nie lubi próżni i kwestia samych szczepień to sprawa drugorzędna jeżeli nie pozwala na falowe szczepienia obejmujące coraz większe obszary. Ukraina ani Białoruś z tego co wiem wielce się do szczepień nie pali, pali się do dotacji i pieniędzy na szczepienia ale chce je realizować własnym sumptem bez udziału chociażby Polski. Wiarygodność naszych sąsiadów to inna sprawa. pierwotnym założeniem było iż dojście ze szczepieniami do linii naturalnych przyrodniczych granic jakimi są rzeki pozwoli na uzyskanie zadowalających wyników i tak jest, bo ilość przypadków spadła i to wydatnie. Niemniej migracje zwierząt to codzienność i nie uda się zapewne nigdy powstrzymać napływu zwierząt z tych terenów do naszego kraju. Bo to niemożliwe. Oczywiście z punktu widzenia ekonomicznego za jakis czas szczepienia się skończą, ale wścieklizna była jest i będzie. Nie wzrośnie lawinowo do poziomu sprzed szczepień ale będzie :green: stałym gościem u mnie pod mikroskopem :green:
_________________

 
     
GrzegorzBP 

Posty: 1784
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2011-11-10, 10:40   

Dobrze Premie że jako osoba kompetentna zabrałeś glos - choć jak widac dla lisa23 jesteś zwykłym kmiotem - :wink: jakimś powiatowym lekrzem weterynarii
lis jak zwykle
lis23 napisał/a:
gdzieś czytałem

lis23 napisał/a:
tylko stwierdziłem

no ale jak sam napisał w innym poście
lis23 napisał/a:
nie muszę się znać na temacie dyskusji
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo