Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Rozrywka
Autor Wiadomość
vermilion 


Posty: 476
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-12-06, 23:15   

Beata napisał/a:
i dlaczego całą rodzinę - wściekły wampair ich pokąsał zbiorowo? :shock:


przez ślinę można się zarazić :wink:
_________________
"Czy nie wystarczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki?"
http://www.przyrodnicy.ap.siedlce.pl/
 
     
Beata 
Gorzów n/Wartą


Posty: 1799
Skąd: Gorzów n/Wartą
Wysłany: 2008-12-06, 23:20   

vermilion napisał/a:
przez ślinę można się zarazić

pod warunkiem, że została przerwana ciągłość tkanki (czytaj skóry) i wirus dostał się do krwioobiegu... samo polizanie skóry nie kwalifikuje do wyszczepiania :)
_________________
PTASIE POGOTOWIE POMOC
 
 
     
irbis 


Posty: 612
Wysłany: 2008-12-10, 19:49   

Beata, tak coś czułam, ze się tym zainteresujesz :wink: , załóżmy zatem że rodzinie tej trafił się bliski kontakt z nietoperkiem z wirusikiem ; a siła sanepidu jest wielka-sanepid każe- lekarz pokieruje(pacjenci upraszczają, co nie zmienia sprawy-że KAŻE(i KARZE).Nikt normalny z sanepidem nie zadziera...


Z notatek lekarzy :lol:

- Na co jeszcze Pani się leczy?
- Na ostrą porozę.


-gdzie się pan uderzył?
- 25 km od Pruszkowa...

-a jak pan upadł?
-nie wiem, zamknąłem oczy jak leciałem.

Przychodzi kobieta na implantacje defibrylatora. Ja tego nie wiedzialem i sie pytam, co ja do nas sprowadza. A ona na to: "a mam dostac wibrator"... :)


- Wymiotowal Pan?
- Tak.
-Ile razy, kiedy?
-raz, jak mi wszedl prusak do kubka z kawa..
(oddzial wtedy byl okropnie zarobaczony)


Na oddziale gin.-polozniczym, wchodzi ginekolog na obchod, pyta pacjentki o jakies dolegliwosci itp. W koncu pada pytanie: "a stolec byl?" A kobieta po dluzszym zastanowieniu: "niee, nikogo tu nie bylo..."

Stomatologia:
Moje ulubione jak pacjent siedzi już na fotelu:
"Jak ja nie lubie dentystów"
Powiedzenie pacjentki, która miała zatruty ząb,że chciałaby zarejestrować się na "leczenie kanałkowe" weszło do naszego języka(mały ząb, a w środku kanałek).
A moja asystentka, wzywając telefonicznie pacjentów do protezowania, mówi:
-Proszę się WSTAWIĆ, w tym i tym dniu, bo będzie Pan protezowany.

- Co to się działo?
- Jakoś tak mi się miękko w kolanach zrobiło...
- I co się stało?
- No nie wiem...
- Jak to Pani nie wie?
- No nie wiem, bo mnie przy tym nie było!
- A gdzie Pani była?
- No przytomność straciłam!...



-"co Panu dolega?"
-"Nie widzi doktor, że chory jestem...." ;)



- Co Pani dolega?
- Mąż, panie doktorze, ale przyszłam do Pana z wątrobą..

Stolec był już dziś u pana?
- A ja dr nie znam tych wszystkich lekarzy



-a z moczem w porządku?
Pacjentka po chwili zastanowienia- nie bardzo.
-a co się dzieje?
-nie żyje
-kto?
-mąż

Pytanie do babci na sali:
-Stolec był?
- A kręcił się tu jakiś ale się nie przedstawił...



- czy leczy się pani na tarczycę?
- tak, jestem pod stałą opieką dendrologa.



Jak ważne jest jednoznaczne wyrażanie zaleceń lekarskich.:W czasie wizyty kontrolnej, pytam pacjenta, bo poprawy nie widać, a wręcz lipidy poszły znacznie w górę:
-Czy ograniczył Pan w diecie czerwone mięso i spożywa pan więcej białego?
-Doktorze, ja już nie mogę na tą słoninę patrzeć.


Dzwoni kiedyś pacjent i dopytuje się o możliwość rejestracji do urologa. Potem pyta:
-To pieska też mogę przyprowadzić?
-Jakiego pieska - pyta rejestratorka.
-No przecież na waszej ulotce jest napisane "Bezpłatne badanie PSA"
 
     
xhardcorex 

Posty: 359
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2008-12-10, 20:45   

irbis napisał/a:
- czy leczy się pani na tarczycę?
- tak, jestem pod stałą opieką dendrologa.

jak miałem z 5-6 lat, to powiedziałem rodzicom, że mam iść do archeologa ;)
 
     
Beata 
Gorzów n/Wartą


Posty: 1799
Skąd: Gorzów n/Wartą
Wysłany: 2008-12-10, 21:10   

irbis napisał/a:
Nikt normalny z sanepidem nie zadziera...

e tam , zaraz , już ;) wielu jest stety takich co nie zwraca uwagi na podstawowe wymogi, a potem narzekają, że sanepid się czepia :lol:
a ilu jest takich, co występują z pretensjami "gdzie sanepid był, ja się pytam"
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;)

irbis napisał/a:
- czy leczy się pani na tarczycę?
- tak, jestem pod stałą opieką dendrologa.


a bo takie nazwy powymyślali :lol:
_________________
PTASIE POGOTOWIE POMOC
 
 
     
irbis 


Posty: 612
Wysłany: 2008-12-10, 21:35   

sorry za off-topic(postaram się to jakoś zrekompensowac :cool: )-bo w temacie sanepidu...
Ostatnio miałam przyjemnośc, nawet nie było źle :shock: , drobne uwagi przyjęliśmy jak ubogi w kieszeń(,,ślady piasku w wiadrze na mop,, :roll: )Do dziś głowię się, jak bardzo poważnie mam rozważac zakup fotokomórek do kranów(poz na wsi, bez zabiegów chirurgicznych)-jako że krany na fotokomórki to widziałam w Sheratonie lub/i hoteluMarriott, nigdy zaś nie widziałam zaś na bloku operacyjnym, nawet w stolicy. Ot co :???:
 
     
Beata 
Gorzów n/Wartą


Posty: 1799
Skąd: Gorzów n/Wartą
Wysłany: 2008-12-10, 21:46   

irbis, bo każda przesada jest niezdrowa :lol: , jakieś głupie baby tam u Was w sanepidzie pracują :lol:
wystarczy porządnie i prawidłowo interpretować przepisy... o tych kranach to faktycznie się temat kręci, nowe unijne dyrektywy przyszły, a ślad za nimi kompletna głupota, po co komu fotokomórki :roll: . Przecież chodzi o te krany z wajchami, żeby bezpośrednio dłonią nie dotykać :P , przynajmniej u nas tu na dzikim zachodzie tak ma być :D
a ten piasek po myciu podłogi co sie ostał na dnie wiadra to cholernie chorobotwórczy prawda :?: :lol:
_________________
PTASIE POGOTOWIE POMOC
 
 
     
irbis 


Posty: 612
Wysłany: 2008-12-10, 21:51   

Beata napisał/a:
ten piasek po myciu podłogi co sie ostał na dnie wiadra to cholernie chorobotwórczy prawda

no zgadzam się- niczego bardziej wstrząsajacego higienicznie w życiu nie widziałam :lol:
 
     
irbis 


Posty: 612
Wysłany: 2008-12-10, 22:01   

no dobra czas na rekompensatę..

Mojej dobrej koleżance z pracy - lekarce i blondynce, wpadł do muszli klozetowej telefon komórkowy. Wyjęła, próbowała zadzwonić, czy działa. Jedynym numerem, na jaki mogła się dodzwonić był 112.
- Pogotowie Policji, słucham.-
- Telefon wpadł mi do sedesu.-
- Y... czy wie Pani z kim Pani jest połączona? Tu Policja... -
- Tak, wiem, ale to jedyny numer, który mogłam wykręcić.-
 
     
Ania B. 


Posty: 527
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-17, 19:44   

Znalezione na blogu Adama Wajraka, trochę po fakcie już ale piosenka bardzo sympatyczna :green:

Christmas song
 
 
     
iwa1 

Posty: 97
Wysłany: 2009-01-18, 10:34   

trochę po fakcie już ale piosenka bardzo sympatyczna [/quote]
mało powiedziane sympatyczna, moje dzieci śmieją się do łez :grin:
 
     
irbis 


Posty: 612
Wysłany: 2009-01-19, 21:53   

usłyszałam to wczoraj i jako irbis MUSZĘ z Wami się podzielic :grin:

Idą dwa koty przez pustynię.
Jeden mówi do drugiego:
-K..., stary, nie ogarniam tej kuwety....

:grin:
 
     
GrzegorzBP 

Posty: 1784
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2009-01-20, 09:03   

Klient w burdelu nie był zadowolony z usług jednej z pracownic i wzbraniał
się zapłacić pełną należność.

Jako że nie najmłodsza już panienka nalegała
i nie była skłonna do ugody, spór znalazł swój finał przed sądem.

Prowadzący sprawę sędzia już na wstępie stwierdził lekko strapiony:
- Szanowni Państwo, mamy pewien problem.

Dzisiaj mamy u nas w sądzie "Dzień otwartych drzwi" i za chwilę pojawi się
tu na sali wycieczka z gimnazjum.

W związku z tym proszę, ze względu na młodzież, o założenie, że dzisiejsza
sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy. Czyli, mówiąc krótko,
chodzi o lokal do wynajęcia...

Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z sugestią
sędziego i już po chwili, w obecności młodzieży, zaczyna się przesłuchanie
stron.

Zagaja sędzia:
- Oskarżony, proszę nam wyjaśnić, dlaczego nie uiścił pan opłaty za
wynajęty lokal?
- Proszę Wysokiego Sądu - tłumaczy klient - wbrew zapewnieniom wynajmującej
okazało się, że chodzi tu o zaniedbany lokal w starym budownictwie, o
typowo dużym metrażu i nadmiernej wilgoci.

- To są znaczące zarzuty - posumował sędzia - co druga strona na to?

- Proszę sądu - zaczęła prostytutka - to że mój lokal to żadna"nówka" to
widział lokator jeszcze przed wprowadzeniem.

Ale wypraszam sobie mówić tu o jakiejś ruinie!. Wilgoć pojawiła się już po
tym jak lokator się wprowadził ,a zarzut że lokal zbyt obszerny to czysta
kpina. Widział to za duże mieszkanie?!

Meble, po prostu, za małe ze sobą przytaszczył!

Co zrobić by kobieta zrozumiała potrzeby faceta?
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo
odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego
tylko mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie... W zeszłym tygodniu poszedłem
z moja żoną do łóżka. Zaczęliśmy się pod kołdrą głaskać i dotykać Lecz właśnie
w tym momencie rzekła do mnie: Posłuchaj, nie mam teraz ochoty się kochać, chce
tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze? Odpowiedziałem: - Coooooooooo? W
odpowiedzi usłyszałem: Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych
potrzeb kobiet! Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem... Następnego dnia
poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy. Patrzyłem na Nią, gdy
przymierzała 3 piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować,
powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i
stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te,
które na wystawie oznaczone były cena 600 Euro. Na to rzekłem, ze, oczywiście,
ma racje. Następnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią. Żona podeszła do
wystawy i wróciła z diamentowa kolią. Sądzę, ze zniszczyłem wszelkie schematy
myślenia filozoficznego, na których się do tej pory opierała, gdy po raz
kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna kolia... W tym
momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem: Chodź, pójdziemy do
kasy zapłacić. Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem:
Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować... Jej twarz
zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem: Mam tylko ochotę na to,
żebyś mnie wzięła w ramiona. Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała,
wbiłem ostatni gwóźdź: Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych
możliwości mężczyzn. :green:
 
     
Basior 

Posty: 2633
Wysłany: 2009-02-16, 13:35   

O goleniu.
Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się, że
ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer
odpowiada, że
ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę.
Każe ją facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli
napreżoną w ten sposób skórę policzków.
Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer - przyniósłby pan ją jutro.
A bo to mało razy się tak już zdarzyło?
_________________
www.ussuri.pl
 
     
ania tal 
Turdus merula


Posty: 197
Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 2009-02-16, 18:15   

ZAGADKA
Wróbelek na gałęzi to kuca czy siada?
Kuca.
Jak by siadał to by nóżkami majtał :green: :green: :green:
_________________
PTAKI SĄ JAK ANIOŁY - PIĘKNE I TAJEMNICZE
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo