Karczowniki w Parku Szczęśliwickim skazane na wytrucie |
Autor |
Wiadomość |
amikosik
Posty: 602 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-21, 22:22 Karczowniki w Parku Szczęśliwickim skazane na wytrucie
|
|
|
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://miasta.gazeta.pl/w...62,4507586.html
Jak szczur zamienił się w karczownika
Katarzyna Wójtowicz2007-09-20, ostatnia aktualizacja 2007-09-21 11:10
Przeznaczone do wytrucia szczury przynajmniej na jakiś czas uniknęły wyroku i biegają po parku Szczęśliwickim. A wszystko przez to, że trudno je odróżnić od bliźniaczo podobnych do nich sąsiadów - karczowników ziemnowodnych
Sympatyczny i niegroźny karczownik wodny może słono zapłacić za podobieństwo do miejskich szczurów
Planujący trucie szczurów urzędnicy z Ochoty dowiedzieli się o istnieniu karczowników z listu nadesłanego przez mieszkankę dzielnicy. Pani Donata mieszka w okolicy i zapewnia, że od ośmiu lat nie widziała w parku prawdziwego szczura. "Owe zwierzątka to karczowniki ziemnowodne, zwane niesłusznie szczurami wodnymi. Są to zwierzątka roślinożerne, niegroźne i bardzo sympatyczne. Nie boją się ludzi i żyją w zgodzie z okolicznym ptactwem. Zanim więc nastąpi zapowiada przez naczelnika urzędu Ochota i sanepid egzekucja tych zwierzątek, uprzejmie proszę o ich ułaskawienie" - napisała również do nas pani Donata.
Pracownicy wydziału ochrony sprawdzili, jakie gryzonie buszują w parku. - Rzeczywiście okazało się, że oprócz szczurów są tam i karczowniki. Te gryzonie niewiele się od siebie różnią, dlatego ludzie prosili nas już dawno o likwidację gryzoni - mówi Maja Gottesman, rzecznika władz Ochoty. - Szczury trzeba tępić, bo są bardzo niebezpieczne, ale karczowników nie trzeba się specjalnie bać. Chociaż oczywiście wszystkie gryzonie przenoszą choroby, dlatego również z karczownikami radzę się nie spoufalać - mówi Wiesław Rozbicki, rzecznik sanepidu.
Sprawa karczowników trafiła na biurko burmistrza Ochoty. Ten polecił wstrzymać zaplanowane za dwa tygodnie wytrucie gryzoni.
- Zrobilibyśmy to bez wahania, gdyby tam żyły tylko szczury. Tak, czy inaczej, nawet karczowniki trzeba będzie przetrzebić, bo jest ich za dużo. Nawet gdyby po ścieżkach biegały w dużych ilościach niewinne świnki morskie, to też musielibyśmy z nimi coś zrobić - mówi Maja Gottesman.
Wytruciu zwierząt sprzeciwia się prof. Marian Brzozowski z Katedry Szczegółowej Hodowli Zwierząt na SGGW. - Trutki to ostateczność. Przecież karczownik to nasz rodzimy, niezbyt często spotykany w mieście gatunek. Powinien być chroniony, a nie trzebiony - podkreśla prof. Brzozowski.
I sugeruje, że karczowniki mogłyby stać się atrakcją parku. - Tak, jak stały się nią susły, które udało się w naszym kraju odtworzyć. Urzędnicy mogliby postawić w parku tablice z informacją o karczownikach i zostawić je w spokoju. To nieszkodliwe zwierzęta - zapewnia naukowiec. |
|
|
|
|
amikosik
Posty: 602 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-21, 22:31
|
|
|
Może trzeba podsunąć urzędnikom jakiś zastępczy cel do zwalczania?
Mogli by na przykład zwalczać w parku ....wolne rodniki, też podobno są niebezpieczne dla ludzi. |
|
|
|
|
Basior
Posty: 2633
|
Wysłany: 2007-09-21, 22:33
|
|
|
Marfu, moze byś rzucił okiem na te karczowniki...? Bo to ciekawa sprawa. |
_________________ www.ussuri.pl |
|
|
|
|
marioptak
Posty: 833 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2007-09-21, 22:38
|
|
|
szkoda zwierzątek
sam nie widziałem karczownika na oczy
chyba sie przejadę do parku
czy my "bocianowcy" możemy im jakoś pomóc
jakaś petycja do urzędu czy coś takiego?
w czy one przeszkadzają ludziom - nie rozumiem
zapomniałem że jest ogólny ciemnogród
i wszystko co przypomina szczura to jest złe
przenosi zaraze może ugryść i w ogóle
brak edukacji daje o sobie znać na każdym kroku |
|
|
|
|
marioptak
Posty: 833 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2007-09-21, 22:39
|
|
|
nie zauważyłem że już podjeliście temat |
|
|
|
|
amikosik
Posty: 602 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-21, 22:42
|
|
|
Ja wpadnę tam w weekend, może któregoś upoluję ....foto-aparatem
A może je trzeba nazwać - chomiki wodne, przecież chomików nikt się nie będzie bał |
|
|
|
|
marioptak
Posty: 833 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2007-09-21, 22:47
|
|
|
no nie wiem
przecież nawet jak by to były świnki morskie to by musieli usunąć
a kiedy i o kótrej się wybierasz
może się tam spotkamy
jeszcze bym zajrzał do parków mokotowskich
zobaczyć jak tam platformy |
|
|
|
|
amikosik
Posty: 602 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-21, 23:49
|
|
|
No, ale o chomikach nic nie napisali. Może pozwolą żyć. |
|
|
|
|
marioptak
Posty: 833 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2007-09-21, 23:50
|
|
|
zawsze jest nadzieja |
|
|
|
|
Marfu
Posty: 3016 Skąd: Jabłonna
|
Wysłany: 2007-09-22, 07:53
|
|
|
amikosik napisał/a: | Powinien być chroniony, a nie trzebiony - podkreśla prof. Brzozowski. |
Jest częściowo chroniony, jednak z wyjątkiem występującego na terenie sadów, ogrodów oraz upraw leśnych. Czyli - w parku nie...
Co do mozliwosci spotkania go w Parku Szczesliwickim - chyba szanse sa malutkie... |
_________________ Warszawski Oddział TP "Bocian" |
|
|
|
|
Basior
Posty: 2633
|
Wysłany: 2007-09-22, 10:50
|
|
|
Koledzy pospieszcie sie z tym sprawdzaniem czy to karczowniki, bo:
http://miasta.gazeta.pl/w...62,4511242.html
mysle, ze jesli rzeczywiscie one tam są, to mozna by część wyłapać i wypuscic gdzies indziej, np nad Wisłą. Z tego co wiem jest on rzadki nawet w KPNie... |
_________________ www.ussuri.pl |
|
|
|
|
amikosik
Posty: 602 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-22, 11:01
|
|
|
To trzeba nie sprawdzać, ale już wyłąpywać! Kto ma żywołapkę? |
|
|
|
|
marioptak
Posty: 833 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2007-09-22, 14:36
|
|
|
ruszam zaraz do parku szczęśliwickiego
może uda mi się zobaczyć to zwierzątko zanim zniknie |
|
|
|
|
marioptak
Posty: 833 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2007-09-22, 18:55
|
|
|
właśnie wróciłem z parków warszawskich
sprawa ma się tak:
na terenie Parku Szczęśliwice porozwieszane są ogłoszenie o deratyzacji (foto)
dzisiaj odbywał się tam jakiś festyn więc było sporo hałasu
przeszedłem obydwa zbiorniki na około
widziałem ok. 10 szczurów (foto) i nic poza tym
przeważnie siedziały w trzcinach
ale wielokrotnie przebiegały przede mną po chodniku
poza tym wszystkie skarpy nad stawami są pokryte dziesiątkami otworów
kilka razy widziałem jak szczury przebiegały z jednego do drugiego
nic sobie nie robią z obecności człowieka
wątpię w to czy są tam karczowniki
nie widziałem ani jednego osobnika ani charakterystycznych dla nich kopców
ogłoszenie.jpg
|
|
Plik ściągnięto 256 raz(y) 141,21 KB |
karczoszczur.jpg
|
|
Plik ściągnięto 258 raz(y) 160,47 KB |
karczoszczur2.jpg
|
|
Plik ściągnięto 255 raz(y) 241,1 KB |
|
|
|
|
|
Basior
Posty: 2633
|
Wysłany: 2007-09-22, 20:40
|
|
|
marioptak napisał/a: | widziałem ok. 10 szczurów (foto) i nic poza tym
przeważnie siedziały w trzcinach
ale wielokrotnie przebiegały przede mną po chodniku
poza tym wszystkie skarpy nad stawami są pokryte dziesiątkami otworów
kilka razy widziałem jak szczury przebiegały z jednego do drugiego
nic sobie nie robią z obecności człowieka
wątpię w to czy są tam karczowniki
nie widziałem ani jednego osobnika ani charakterystycznych dla nich kopców |
Ciekawe co za specjalista z Urzedu Dzielnicowego je tam potwierdził, moze dla tej pani i dla urzędników szczur który siedzi w trzcinach to karczownik? Moze maja jakies odłowione... |
_________________ www.ussuri.pl |
|
|
|
|
|