Bułgaria |
Autor |
Wiadomość |
OlekL
Posty: 15 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2008-01-20, 23:12 Bułgaria
|
|
|
Wiem, że ekipa z tego forum była w Bułgarii na wyjeździe, i interesuje mnie czy ktoś był w celach obserwacji zwierzaków w okolicach Sozopola, góry Strandża, Ropotamo i dalej, na końcu wybrzeża czyli Ahtopol, Sinemorec, rzeka Weleka i co możecie polecic ( w szczególności interesuje mnie gadzia, wężowa część fauny) |
|
|
|
|
GrzegorzBP
Posty: 1784
|
Wysłany: 2008-01-21, 08:45
|
|
|
OlekL napisał/a: | Wiem, że ekipa z tego forum była w Bułgarii na wyjeździe, i interesuje mnie czy ktoś był w celach obserwacji zwierzaków w okolicach Sozopola, góry Strandża, Ropotamo i dalej, na końcu wybrzeża czyli Ahtopol, Sinemorec, rzeka Weleka i co możecie polecic ( w szczególności interesuje mnie gadzia, wężowa część fauny) |
a owszem bylim ... co polecić - a praktycznie wszystkie miejscowki które wymieniłeś są dobre - dorzucę Kiten - blisko do morza świetne żarcie, i do dzikości blisko - przechodzisz drogę i już masz dzicz - i kemping Witosza - sympatyczny gostek i bardzo uczynny. |
|
|
|
|
OlekL
Posty: 15 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2008-01-21, 10:03
|
|
|
a mieszkaliscie moze w sinemorcu? chce tam spedzic pol pobytu, ale to juz koniec wybrzeza, dalej juz tylko turcja i podobno wiocha - mozesz cos o tym powiedziec? i o obserwacjach gadów w tamtych okolicach |
|
|
|
|
GrzegorzBP
Posty: 1784
|
Wysłany: 2008-01-21, 14:57
|
|
|
OlekL napisał/a: | a mieszkaliscie moze w sinemorcu? |
nie siedzieliśmy w Kiten. im bliżej granicy z Turcją tym bardziej dziko - w lasach Strandzy sąjuż na drogach patrole Policji i SG - widzieliśmy kilkakrotnie raz zatrzymali. Co do plazów i gadów - pytaj Wujka Kryzysa. Na końcu wybrzeża przy granicy z Turcją ostatnia wiocha to jeśli pamięć nie myli to Ryzewo - zero sklepów, możliwości noclegu itp. wszystko o bułgarii - od storny dojazdu, noclegów znajdziesz tutaj:
http://www.bulgaricus.com/ |
|
|
|
|
OlekL
Posty: 15 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2008-01-21, 16:54
|
|
|
co w razie zatrzymania? bo ja ani mru mru po rusku ani po bulgarsku.
o bulgaricusie wiem, rok temu bylem w sozopolu i kwatery i dojazd jakos opanuje |
|
|
|
|
pjm
pjm
Posty: 15 Skąd: Kraków, Tarnów
|
Wysłany: 2008-01-21, 19:59 :) pobyt w Bułgarii
|
|
|
Witaj OlkuL
może kartka, z przetłumaczoną na bułgarski informacją co robisz, no i że nie mówisz w ich języku, no i może jeszcze numer telefonu do zaprzyjaźnionego Bułgara co będzie tłumaczył. Poza tym zawsze polecam tego typu wyjazdy w towarzystwie przewodnika
pozdrawiam pjm |
|
|
|
|
GrzegorzBP
Posty: 1784
|
Wysłany: 2008-01-22, 08:28
|
|
|
OlekL napisał/a: | bo ja ani mru mru po rusku ani po bulgarsku |
a angielski i polski znasz? w zupełności wystarcza.
pjm napisał/a: | Poza tym zawsze polecam tego typu wyjazdy w towarzystwie przewodnika |
w formie ksiązki owszem. Bo hodowanie i holowanie pasożyta (finansowego) raczej nie jest wskazane a jak ktoś boi się jeżdzić to niech siedzi w domu i ogląda gołębie przez lornetkę. Byłem w różnych dziwnych miejscach i zawsze bez pasożyta |
|
|
|
|
pjm
pjm
Posty: 15 Skąd: Kraków, Tarnów
|
Wysłany: 2008-01-22, 16:17 Re: pasożyt
|
|
|
Witam
Nie potępiał bym w czambuł pasożyta, szczególnie na forum przyrodników
Sam często za przewodnika robiłem, nikt nie musiał mnie jednak holować ani żywić. Sam za siebie płacę czy jestem w domu czy poza nim. Pobnie, gdziekolwiek byłem, spotykałem życzliwych i pomocnych ludzi a nie "pasożytów"
A co do Olka myślalem bardziej bardziej o współpracowniku, koleżance, koledzie...czy może nawet zaprzyjaźnionym naukowcu. Pomijając doświadczenie spotkania drugiego człowieka, to sporo się można od takiego "pasożyta" o lokalnej przyrodzie nauczyć.
A jeśli nawet wyda się trochę więcej niż by się absolutnie musiało (zaprościć "pasożyta" na piwo albo "pasożytkę" na obiad, to co?? Jak pamiętam życie (jedzenie i spanie) jest ciągle w Bułgarii znacznie tańsze niż w Polsce. Więc co z tego że wyda się tam prawie tyle samo co tu??
pozdrawiam pjm. |
|
|
|
|
OlekL
Posty: 15 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2008-01-22, 21:30
|
|
|
na jakies wycieczki po rezerwacie, albo czegos wymagajacego sprzetu, lodki na pewno bede bral "pasozyta" ewentualnie w postaci mniej inwazyjnej kogos o podobnych zainteresowaniach ( jesli takiego znajde). samemu raczej tylko wycieczki w okoliach cywylizacji. do wakacji jeszcze czas, co to bedzie sie zobaczy poki co poluje na tani lot do Burgas pozdrawiam |
|
|
|
|
GrzegorzBP
Posty: 1784
|
Wysłany: 2008-01-23, 08:27
|
|
|
pjm napisał/a: | Sam często za przewodnika robiłem, nikt nie musiał mnie jednak holować ani żywić |
coż to nie pisz że PRZEWODNIKA a osobę do towarzystwa, która wie więcej. PRZEWODNIK to zawsze pasożyt zaś obiad czy nawet 100 butelek Zagorki nie wpływa na niego w sposób zbawienny, co innego jak się jest paczką
OlekL napisał/a: | na jakies wycieczki po rezerwacie, albo czegos wymagajacego sprzetu, lodki na pewno bede bral "pasozyta" |
Po Ropotamo - jako rzece pływa się tylko łodziami - duże typowo turystyczne - przystań przy głównej drodze. Małych prywatnych nie ma, po samym rezerwacie można się włóczyć po drogach, oznakowania są szlaków ale bardzo rzadkie i niewyrażne, czesto po kilkuset metrach nagle dochodzi się do płotu, zasieków - i mimo że dalej widać szlak to nie ryzykowaliśmy dalszej wędrówki.
OlekL napisał/a: | co to bedzie sie zobaczy poki co poluje na tani lot do Burgas |
z Polski zapomnij, może coś sie w tym roku zmieni - my jechaliśmy autobusem za 550 zł w obie storny plus nocny pociąg do Burgas około 40 zł. w sezonie autobusy jeżdzą do Burgas - kosztuje 650zl.
jeśli coś szukaj tutaj http://www.aero.pl/ albo na portalach niemieckich |
|
|
|
|
OlekL
Posty: 15 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2008-01-23, 10:58
|
|
|
tam gdzie mam zamiar byc płynie Weleka, po ropotamo plynalem rok temu rzeczywiscie wielkim plaskodennym statkiem z kupa dzieci ktroe płoszyły wszystko co żywe, ale ludzie pływali też po 5-10 osob na małych łodeczkach.
co do lotow, to z polski na pewno jakies sa, kwestia ceny ale bede szukal. |
|
|
|
|
GrzegorzBP
Posty: 1784
|
Wysłany: 2008-01-24, 09:30
|
|
|
OlekL napisał/a: | co do lotow, to z polski na pewno jakies sa |
w sezonie są do Burgas i Warny czartery, regularne tez tylko że cena wariacka |
|
|
|
|
OlekL
Posty: 15 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2008-01-24, 10:44
|
|
|
314 zł na lipiec z Wizzairem - chyba da sie przezyc
autobusem nigdy więcej, mam traume po zeszłorocznej podrozy |
|
|
|
|
|