Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Obserwacje pustułek 2008
Autor Wiadomość
Ania B. 


Posty: 527
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-12, 09:41   

W piatek znowu widziałam pustułke przelatujacą nad moimi blokami na Targówku, ul. Korzona, ale ta wygladała że jest tylko przelotem - leciała prostu na S w kierunku Wisły
 
 
     
makro 


Posty: 255
Skąd: Tarnów
Wysłany: 2008-05-12, 13:16   Zmniejszenie liczebności

Do tej pory na "moim" terenie obserwowałem 4 pary pustułek, jakiś czas temu sygnalizowałem że kolejna zakłada gniazdo od północnej strony.
Ostatni weekend poświęciłem na obserwacje i okazało się że z czterech par zostały dwie. Być może to kwestia przegęszczenia populacji - ale przecież przez ostatnie cztery lata - gniazdowało tu cztery pary i wszystkie wyprowadzały lęgi. Czy to kwestia pogody, czy może konflikt z gawronami?
_________________
świat widziany w powiększeniu, wcale nie wydaje się taki mały
 
     
morelee 

Posty: 84
Skąd: 3M
Wysłany: 2008-06-24, 12:55   

Dzisiaj trzy młode na dachu domu.
_________________
www.idara.pl
 
     
makro 


Posty: 255
Skąd: Tarnów
Wysłany: 2008-06-24, 13:23   

O tak młode zaczynają opuszczać gniazda...
_________________
świat widziany w powiększeniu, wcale nie wydaje się taki mały
 
     
morelee 

Posty: 84
Skąd: 3M
Wysłany: 2008-06-25, 08:19   

Dzisiaj rano jeszcze lepiej - 7 pustułek na balkonach, dachach i w kominie! Tylko niestety nie wiem ile z tego to były młode a ile dorosłe...
_________________
www.idara.pl
 
     
makro 


Posty: 255
Skąd: Tarnów
Wysłany: 2008-06-25, 09:59   

Poznasz po upierzeniu (wyraźnie "podlotowe") oraz po zachowaniu - stare czatują, a młode lubią się bawić i dokazywać.
_________________
świat widziany w powiększeniu, wcale nie wydaje się taki mały
 
     
marioptak 


Posty: 833
Skąd: Pruszków
Wysłany: 2008-06-27, 14:23   

chciałem potwierdzić moje przypuszczenia co do kolejnego stanowiska w Pruszkowie
dzisiaj w okienku przy ul. Kraszewskiego 38 widziałem 3 młode pustułki
wcześniej widywałem tylko samczyka siedzącego obok
jest to 5 gniazdo na ul.Kraszewskiego o długości mniej więcej 1 km.
jednym słowem niezła kolonia :-)
_________________
"APUS" Mariusz Grzeniewski
www.apusmg.pl
 
     
Mirek 


Posty: 5940
Wysłany: 2008-06-27, 14:58   

marioptak napisał/a:
jest to 5 gniazdo na ul.Kraszewskiego

To ile w sumie w całym Pruszkowie? Bo już się pogubiłem?!
_________________
TP Bocian
 
     
vermilion 


Posty: 476
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-06-27, 15:45   

a ja jak sie nie mylę widziałem pustułkę nad kamienicami na Pułaskiego w Siedlcach
 
     
marioptak 


Posty: 833
Skąd: Pruszków
Wysłany: 2008-06-27, 22:43   

Mirek napisał/a:
marioptak napisał/a:
jest to 5 gniazdo na ul.Kraszewskiego

To ile w sumie w całym Pruszkowie? Bo już się pogubiłem?!

własnie ja tez się juz pogubiłem
ale po przeliczeniu wyszło mi 11 par :-)
z czego na ul. Kraszewskiego - 6 (podawałem wcześniej 5 ale zapomniałem o tej w rynnie)
_________________
"APUS" Mariusz Grzeniewski
www.apusmg.pl
 
     
Beata 
Gorzów n/Wartą


Posty: 1799
Skąd: Gorzów n/Wartą
Wysłany: 2008-06-28, 20:55   

Cytat:
Uratował spacerującą po chodniku pustułkę

Artur Brykner 2008-06-27, ostatnia aktualizacja 2008-06-28 13:10

Małą pustułkę, która jeszcze nie potrafi latać, znalazł na chodniku przy Urzędzie Miasta Karol Gawroński, pracownik wydziału gospodarki nieruchomościami. Zaopiekował się ptakiem, który najprawdopodobniej wypadł z gniazda, jakich wiele pustułki mają w śródmieściu, m.in. na gorzowskiej katedrze.

Pan Karol zawiadomił firmę Poraj, której właściciel - Wawrzyniec Zieliński - zbudował niedawno obok swoich szklarni (przy "betonówce" między ul. Walczaka i Wawrowem) wolierę oraz małe zoo. - Ptak jest bezpieczny. Karmiony delikatnym mięsem. Będzie tu do chwili, aż nauczy się latać - mówi Wawrzyniec Zieliński, który jest także hodowcą gołębi i ma kolekcję kilkudziesięciu egzotycznych ptaków. - To już druga pustułka, którą uratowali gorzowianie. Dwa dni temu jeden z mieszkańców przywiózł do nas pustułkę, którą zauważył, gdy biegała przy katedrze. Ten mały drapieżnik także nie potrafił jeszcze latać.

Oba ptaki, gdy tylko podrosną, zostaną wypuszczone na wolność. Właściciel firmy Poraj zadeklarował, że przyjmie pod opiekę każde małe pisklę lub zagubione dzikie zwierzę, które znajdą na ulicy gorzowianie. - Mam warunki do trzymania różnej wielkości zwierząt i ptaków. Na miejscu są specjaliści, którzy potrafią zajmować się zwierzętami. To dla młodych zwierząt, zazwyczaj porzuconych przez dorosłe osobniki, może być jedyny ratunek - mówi Zieliński.

To ważna deklaracja - w centrum Gorzowa w ostatnim czasie pojawiają się masy zwierząt. Była już kacza rodzinka i borsuk, uchwycone w kamerach monitoringu. Na obrzeżach miasta spacerowały m.in. koziołek i dzik.


Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów


źródło
_________________
PTASIE POGOTOWIE POMOC
 
 
     
amikosik 

Posty: 602
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-06-28, 21:13   

.. pewnie znów ktoś niepotrzebnie zabiera podloty.
 
 
     
marioptak 


Posty: 833
Skąd: Pruszków
Wysłany: 2008-06-28, 21:55   

ciekawe czy ten pan od małego zoo ma odpowiednie zezwolenia na przetrzymywanie dzikich zwierząt
_________________
"APUS" Mariusz Grzeniewski
www.apusmg.pl
 
     
Beata 
Gorzów n/Wartą


Posty: 1799
Skąd: Gorzów n/Wartą
Wysłany: 2008-06-29, 07:09   

amikosik napisał/a:
.. pewnie znów ktoś niepotrzebnie zabiera podloty.

no tutaj , to raczej bez sprawdzenia jak wyglądała sytuacja, nie możemy ad hoc potępiać. Katedra w Gorzowie stoi w ścisłym centrum bez drzew , jeżeli faktycznie pustułka biegała między nogami ludzi i miała problemy z lataniem, to miała mizerne szanse na przeżycie.
marioptak napisał/a:
ciekawe czy ten pan od małego zoo ma odpowiednie zezwolenia na przetrzymywanie dzikich zwierząt

podejrzewam, że nawet nie wie, że musi takie mieć !
_________________
PTASIE POGOTOWIE POMOC
 
 
     
amikosik 

Posty: 602
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-06-29, 08:52   

To prawda, że nie znamy szczegółów ale wielokrotnie widziałem podloty które zmęczone nauką latania chodziły na piechotę. Następnego dnia rano jak odpoczeły znów dzielnie ćwiczyły latanie. Sądzę, że większa jest szansa na spotkanie spacerującego podlota niż pisklaka.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo