Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wysypisko śmieci i odpadów w Lasach Rembertowskich?
Autor Wiadomość
ekspert 

Posty: 79
Wysłany: 2008-10-27, 13:13   

Pani również załączyła zaledwie wycinek oceny Raportu, wypaczający jej sens. Grono profesorów i doktorów wręcz rozpływa się w zachwytach nad jakością RAportu i jego rzetelnością, a przytoczone przez Panią fragmenty są JEDYNYMI zastrzeżeniami w całej obszernej ocenie. Najuczciciwej będzie, jeśli załączy Pani całe opracowanie, żeby każdy mógł wyrobić sobie własne zdanie na ten temat.

Zresztą, w Raporcie nie mówi sie o tym, że ZUO nie będzie oddziaływał negatywnie na środowisko! Tak naprawdę, to prawie wszystko oddziałuje negatywnie na środowisko. Anglicy np. dowiedli, że jedna krowa wydala rocznie (wiadomo jak) więcej metanu, niż samochód alfa romeo jeżdżący i spalający 10 000 l benzyny. W Raporcie jest stwierdzenie, że uciązliwość ZUO nie wykroczy poza granice inwestycji, a to ogromna różnica. Prosze czytac ze zrozumieniem, albo pytać, jeśli czegoś Pani nie rozumie.

Nadal nie odpowiedziała Pani na moje pytanie, o źródło kategorycznych stwierdzeń w Pani poprzednim poście. SKoro twierdzi Pani, że posiada materiały, na kórych opiera swoje opinie, prosze je tutaj ujawnić, a nie udawać, że się nie widzi niewygodnych pytań
 
     
Circa~ 

Posty: 32
Wysłany: 2008-10-27, 13:39   

Przepraszam, ale nie mam zadnego obowiazku odpowiadac nikomu w jakims okreslonym czasie - zwlaszcza na posty w tak niegrzeczniej formie. Poza tym twierdzenie, ze ktos unika odpowiedzi po kilku minutach od zadania pytania, ma tylko na celu podgrzanie atmosfery. To czysta socjotechnika - tu sa inteligentni ludzie i potrafia ocenic takie chwyty.

Jak juz pisalam powoluje sie na badania WIOS i pismo z dn. 13.10.2008. Mam je przed soba, niestety w formie wydrukow. Liczylam na opublikowanie ich przez osoby, ktore wczesniej to zadeklarowaly - nie widze tez powodow, dla ktorych nie moglaby ich opublikowac "ekspert", skoro maja byc argumentem na poparcie jej tez.
Co do mnie - oczywiscie, ze je opublikuje - to tylko kwestia czasu, ktory zajmie ich zeskanowanie. Mysle, ze najdalej pojutrze.

A wracajac do Raportu SGGW - jest to opracowanie naukowe - nie ma tam miejsca na "zachwyty" i "rozplywanie sie" tylko na rzeczowe stwierdzenia - ktore zacytowalam.
Jak juz wspominalam - w tej sprawie to nie ja mam cokolwiek do ukrycia i chetnie udostepnie do wgladu odpowiednie zrodla wszystklim zainteresowanym. Ponadto to nie sa jedyne zastrzezenia z tego raportu, a gdyby wierzyc "ekspert" i jej cytatom raport zawieralby same zachwyty, bez zastrzezen, prawda?

Co do kolejnych insynuacji "ekspert" - mozna sprawdzic, co pisalam wczesniej - ze wedlug Raportu Energoutech "wplyw inwestycji na srodowisko jest znikomy i ogranicza sie do jej granic." Tak wiec wszystko sie zgadza i jesli ktos powinien popracowac nad czytaniem ze zrozumieniem, to raczej nie ja.
 
     
Oktopus 

Posty: 28
Wysłany: 2008-10-27, 14:48   

Circa~ napisał/a:




Ale czy nam sie to podoba, czy nie - na ten moment w mysl obowiazujacych przepisow takie protesty sa legalne - mieszkancy maja na nie pozwolenie.


Witam.
Jednak nie do końca jest tak, rozmawiałem dzisiaj z Wydziałem Prewencji Komendy Policji w Mińsku Mazowieckim - tel 025 759 60 04 zastępca naczelnika Pan Korzeń - i cóż mieszkańcy mają zezwolenie od Burmistrz Halinowa na zgromadzenie, ale nie na blokowanie drogi wojewódzkiej, o czym każdorazowo są informowani przez policję (jest to wykroczenie). I za każdym razem policja sporządza wniosek do sądu o ukaranie organizatorów.
A za zaangażowanie policji płacimy my wszyscy nie tylko w formie podatków ale też zmniejszonym bezpieczeństwem bo nie ma ich tam gdzie naprawdę są potrzebni.
I jak tu wierzyć w wiarygodność osób zapewniających o legalności protestu?
Andrzej Borysewicz
 
     
Circa~ 

Posty: 32
Wysłany: 2008-10-27, 15:20   

Oktopus napisał/a:
Circa~ napisał/a:


Ale czy nam sie to podoba, czy nie - na ten moment w mysl obowiazujacych przepisow takie protesty sa legalne - mieszkancy maja na nie pozwolenie.


Witam.
Jednak nie do końca jest tak, rozmawiałem dzisiaj z Wydziałem Prewencji Komendy Policji w Mińsku Mazowieckim - tel 025 759 60 04 zastępca naczelnika Pan Korzeń - i cóż mieszkańcy mają zezwolenie od Burmistrz Halinowa na zgromadzenie, ale nie na blokowanie drogi wojewódzkiej, o czym każdorazowo są informowani przez policję (jest to wykroczenie). I za każdym razem policja sporządza wniosek do sądu o ukaranie organizatorów.
A za zaangażowanie policji płacimy my wszyscy nie tylko w formie podatków ale też zmniejszonym bezpieczeństwem bo nie ma ich tam gdzie naprawdę są potrzebni.
I jak tu wierzyć w wiarygodność osób zapewniających o legalności protestu?


Witam,
Wiem, ze mieszkancy maja zgode na protest. Byc moze moja wiedza nie jest pelna, ale w takim razie nie bardzo rozumiem, dlaczego dzialania Policji ograniczaja sie do zabezpieczenia drogi oraz zorganizowania objazdow, skoro protestujacy popelniaja wykroczenie? Dlaczego skoro takie dzialania sa nielegalne pretensje dotycza wylacznie mieszkancow, skoro organa odpowiedzialne w naszym kraju za utrzymanie tzw. porzadku publicznego nic w tym kierunku nie robia? Oczywiscie poza sporzadzeniem notatki sluzbowej czy wniosku, co jak wiadomo nie wystarcza do odblokowania drogi.

Poza tym nigdzie nie napisalam, ze popieram te forme protestu, bo tak sie sklada ze akurat nie bardzo i nie biore w niej udzialu. Natomiast popieram - i mam do tego prawo - protest przeciwko skandalicznej lokalizacji gigantycznego wysypiska smieci w lesie. Dlatego biore udzial w dyskusji na ten temat na forum, uzywajac rzeczowych argumentow i materialow zrodlowych. Nie rozumiem wiec, dlaczego odnosisz te konkretna informacje, oraz probe wyjasnienia pobudek sfrustrowanych bezradnoscia ludzi do calosci moich wypowiedzi.
 
     
mystkowski 

Posty: 7
Wysłany: 2008-10-27, 16:37   

Szanowni Państwo,
Powróciłem z urlopu i widzę, że znów ominęło mnie mnóstwo ciekawych wątków tej dyskusji. Padło tu kilka pytań i postaram się na nie w miarę możliwości odpowiedzieć, jednocześnie jeszcze raz apelując, by w sytuacjach, kiedy sprawy dotyczą samej spółki, przesłać do mnie mailem pytanie - nie jestem po prostu w stanie uczestniczyć w życiu tego forum przez cały dzień.
Ale do rzeczy:

Pani Circa pytała, czym jest ten materiał.
Materiał ten jest gruzem po produkcji betonu komórkowego. Jego zastosowanie, zgodnie z opinią IBDM: zastosowanie do geotechnicznego wykorzystania w nasypach drogowych. O ile dobrze pamiętam, prezes firmy Ekotech - czyli firmy, która jest właścicielem magazynowanego przez nas materiału, na spotkaniu u wojewody mazowieckiego informował, że kruszywo zostanie wykorzystane między innymi przy inwestycjach drogowych koło Wyszkowa. Należałoby jednak sprawdzić tę informację u źródła.

Ponadto:
Materiał spełnia wymagania normy PN-S- 02205. Przypominam również, że wszystkie dotychczasowe kontrole (WIOŚ, Instytut Techniki Budowlanej, Państwowy Zakład Higieny, IBDM oraz kontrola na wniosek prokuratury) nie wykazały obecności jakichkolwiek niebezpiecznych substancji, w tym azbestu, promieniowania, itp. Zgodnie ze stanowiskiem Mazowieckiego Inspektora Ochrony Środowiska, materiał jest obojętny i nie ma żadnych wskazań, by był kierowany na specjalne składowiska.

Dodam, że na wniosek Zielonego Wiązu mieliśmy również w ostatnich dniach kontrolę Powiatowego Inpektoratu Nadzoru Budowlanego i kolejną kontrolę (chyba już czwartą)WIOŚ. Wszystko zmierza ku temu, że będziemy najlepiej skontrolowaną firmą tej branży w woj. mazowieckim. Osobiście znajduję tu dwa pozytywne aspekty - po pierwsze - potwierdzenie przez kolejne instytucje przejrzystości i zgodności z prawem naszych działań, po drugie nie ukrywamy, że pewien rozgłos nadany całej sprawie paradoksalnie wzbudził również duże zainteresowanie wśród naszych potencjalnych klientów.

Prosiła Pani również o kopię tych ekspertyz. Energoutech Kawęczyn nie był stroną w tej kontroli, ale by spełnić Pani oczekiwania, dziś wysłaliśmy pisemną prośbę do WIOŚ o udostępnienie kopii wyników tych badań. Jak tylko będę nimi dysponował, udostępnię.

Pisze Pani dalej cytuję:
Kazdy, kto chce zobaczyc, co przedstawiaja zdjecia zalaczone przez "Ekspert" polecam zumi.pl - tam widac dokladnie, ze betonowe plyty leza wylacznie na drogach i ciagach komunikacyjnych (oraz na malym fragmencie terenu bezposrednio przy budynkach) a nie na kwaterach planowanego wysypiska - i tam obecnie beztrosko, bez zadnych pozwolen jest skladowany ten szary "material" osypujac sie na boki - na ziemie dookola i do rowow melioracyjnych, nie zabezpieczony ani przed wyplukiwaniem ani przed pyleniem. Co wiecej - jak zapewne "ekspert" doskonale wie - do skladowania czegokolwiek na takich terenach nie wystarczy izolacja w postaci 20-letnich plyt betonowych i sa na to odpowiednie uregulowania prawne. Tylko, ze wlasciwe przygotowanie takiego terenu sporo kosztuje, prawda?"


Odnośnie pozwoleń zgodziłbym się z Panią, gdyby magazynowany przez nas materiał był odpadem. Jest to jednak materiał budowlany i nie wymaga on posiadania żadnych pozwoleń – wystarczy jedynie statutowe określenie przedmiotu działalności spółki. Dlatego właśnie, każdy, kto na przykład buduje dom, może bez pozwoleń czasowo magazynować na swojej posesji materiał budowlany, który posłuży do jego postawienia.

Ponadto, zgodnie z planem inwestycyjnym koncentrujemy się na działaniach mających na celu uruchomienie linii sortownia odpadów oraz placu przygotowania odpadów ulegających biodegradacji do kompostowania. I do tego typu działalności, teren będzie w pierwszej kolejności przygotowany. Nie jestem zatem pewien o jakich kwaterach składowiska była Pani uprzejma wspomnieć.

Kwestia obecności kumaka:
"Czy ja dobrze rozumiem, że w dokumentacji dla tego składowiska jest napisane, że kumaka tam nie ma, a w rzeczywistości jest?"

Co do występowania na naszym terenie kumaka, nadal są prowadzone badania. Jak wspominałem - ostatnie rozpoznanie terenu nie stwierdziło bytowania tego płaza.

Będziemy to sprawdzać, bo sprawa jest dla nas bardzo istotna. Uprzedzając pytania związane z kumakiem, sprawa zostanie zbadana przez niezależnych specjalistów. Oczywiście CMOK jest instytucją, do której zwrócimy się w pierwszym rzędzie.

Pragnę zwrócić uwagę na bardzo istotny fakt: opierając się na załaczonych przez Circa mapach nasz teren to obszary oznaczone literami A,B,C, E1. Mówię to bo często przypisuje nam się posiadanie większego terenu niż jest to w rzeczywistości. Mówiąc o istnieniu cennego gatunku na tym terenie należy sprawdzić dokładnie do kogo on należy, a nie wrzucać do jednego worka pt. Energoutech. Np. Gniazdo bociana czarnego znajduje się na terenie D (który do nas nie należy) i jest oddalone o ponad 300 metrów (strefa ochronna dla bocian cz. to 100 m).

Dalej pisze Pani:
Powtorze wiele mowiacy cytat: "W odległości 1 km brak jest obiektów, które z mocy prawa podlegałyby szczególnej ochronie."

Tak, zgadza się, tylko co to ma wspólnego z florą i fauną. Cytat z Raportu przytoczony przez Panią dotyczy obiektów budowlanych, czytaj: zabytków.

Rozumiem, że chodziło Pani o tę kwestię:
7.3.12. Oddziaływanie na ludzi, zwierzęta i rośliny

Planowana inwestycja i jej lokalizacja jest zgodna z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Najbliższa zabudowa mieszkalna znajduje się w odległości ok. 500 m na południe od granicy terenu projektowanej inwestycji. W odległości 1 km brak jest obiektów, które z mocy prawa podlegałyby szczególnej ochronie. Najbliższy rezerwat przyrody - „Bagno Jacka” znajduje się w odległości około 11 kilometrów na południowy zachód od lokalizacji inwestycji w Warszawie - Wesołej. Najbliższy naturalny ciek wodny – rzeka Ząza (dopływ rzeki Długiej) – płynie w odległości około 1250 m na południe od granicy planowanej inwestycji.

W strefie bezpośredniego oddziaływania inwestycji nie ma budynków przeznaczonych na pobyt stały ludzi. Nie występują tam również rezerwaty, przyrody, parki narodowe i krajobrazowe.

I dalej:
7.3.13. Wpływ na wzajemne oddziaływanie między elementami środowiska

Analiza wpływu przedsięwzięcia na poszczególne elementy środowiska pozwala na stwierdzenie, że nie wystąpi istotny wpływ na wzajemne oddziaływanie między elementami środowiska.


I jeszcze chciałbym się odnieść do tej kwestii:

Circa~ napisał/a:
Odnosnie protestow - fakty sa takie, ze (zgodnie z badaniami WIOS) firma Energoutech nielegalnie zwiozla na teren pod Michalowem ok 10 000 ton odpadow skruszonego betonu komorkowego (stwierdzono rowniez obecnosc innych odpadow). Firma zostala zobowiazana - lub zobowiazala sie - do ich wywiezienia. Poniewaz przewidziany termin minal, a zadne dzialania wyjasniajace "z urzedu" nie nastapily, mieszkancy wznowili protesty.


Fakty są takie: zgodnie z badaniami WIOŚ i oceną Wojewody Mazowieckiego w działalności firmy Energoutech nie stwierdzono działań niezgodnych z prawem. Energoutech przyjął do magazynowania ponad 9 000 ton materiału budowlanego (gruzu z betonu komórkowego). Firma nie została do niczego zobowiązana, bo nie zaistniały podstawy prawne, które nakazywały by nam wywiezienie tego materiału. Zobowiązanie do odbioru materiału złożyła firma Ekotech i jest to zobowiązanie wynikające z dobrej woli spółki Ekotech. Nikt nie zobowiązywał, nakazywał, polecał itp. ani Energoutechowi ani Ekotechowi.

W świetle tego nie rozumiem, o jakich działaniach wyjaśniających „ z urzędu” Pani pisze? Co urząd ma wyjaśniać?

Całość spotkania została udokumentowana, a na spotkaniu byli obecni przedstawiciele Zielonego Wiązu i mieszkańców Michałowa. Wiedzą doskonale jak przebiegały rozmowy i jakimi ustaleniami się zakończyły. Skąd Pani ma takie informacje?

Po drugie - Szanowna Pani - na jakiej podstawie stwierdza Pani, że Energoutech przyjął do magazynowania ten materiał z naruszeniem obowiązującego prawa? Chciałbym stanowczo zaprotestować wobec takiemu ferowaniu wyroków. Przypominam, że jeśli ma Pani dowody na to, że spółka złamała prawo, ma Pani obowiązek poinformować o tych dowodach prokuraturę.

Zobowiązać się, albo zostać zobowiązanym to dwie różne rzeczy. Już wyjaśniam - ani wojewoda mazowiecki, ani żaden inny urząd nie zobowiązał Energoutech do usunięcia ze swojego terenu magazynowanego materiału. Informację o rozpoczęciu wywozu przekazał Panu Wojewodzie i obecnym na spotkaniu mieszkańcom Michałowa, prezes Ekotech - spółki, która jest właścicielem tego materiału. Jeszcze raz podkreślam - materiał nie jest własnością Energoutechu, w związku z czym nie możemy sobie nim dowolnie operować. Naszym zadaniem jest stworzyć warunki do tego, żeby jego właściciel mógł go przywieżć, zmagazynować i bez zbędnej zwłoki go odebrać. Do tej pory zostało wywiezionych około 30% całości materiału i prace te będą kontynuowane. Proszę jednak zrozumieć, że tempo odbierania kruszywa jest również uzależnione od harmonogramu inwestycji drogowych, w których będzie wykorzystane. Po szczegóły odsyłam jednak do firmy Ekotech.

Mieszkańcy Michałowa blokowali drogę podczas przywożenia i blokują drogę podczas wywożenia tego materiału. O co tu chodzi? 3 wrzesnia na spotkaniu z mieszkańcami, zapewnialiśmy, że jest to materiał przebadany, bezpieczny i nie ma powodu do obaw. Rozumiem, że mieszkańcy nam nie uwierzyli i skierowali sprawę do prokuratury i do WIOŚ. Wyniki badań potwierdziły nasze zapewnienia. Mieszkańcy nie dali wiary wynikom badań, twierdząc, że próbki zostały źle pobrane, i że oni musza wskazać WIOŚ miejsce ich poboru. (Laboratorium WIOŚ pobrało 25 próbek z każdej pryzmy, czyli 75 próbek łącznie. Z góry, z boku, ze środka. I nikt nie wskazywał skąd mają być pobierane, takie jest prawo).

Podczas spotkania na pl. Bankowym, wojewoda stwierdził, że materiał został dostatecznie przebadany i analizy nie będą powtarzane.

Pozdrawiam,
Michał Mystkowski
 
     
Oktopus 

Posty: 28
Wysłany: 2008-10-27, 16:53   

Circa~ napisał/a:


Wiem, ze mieszkancy maja zgode na protest. Byc moze moja wiedza nie jest pelna, ale w takim razie nie bardzo rozumiem, dlaczego dzialania Policji ograniczaja sie do zabezpieczenia drogi oraz zorganizowania objazdow, skoro protestujacy popelniaja wykroczenie? Dlaczego skoro takie dzialania sa nielegalne pretensje dotycza wylacznie mieszkancow, skoro organa odpowiedzialne w naszym kraju za utrzymanie tzw. porzadku publicznego nic w tym kierunku nie robia? Oczywiscie poza sporzadzeniem notatki sluzbowej czy wniosku, co jak wiadomo nie wystarcza do odblokowania drogi.

.


Jak już napisałem mieszkańcy maja zgodę na zgromadzenie wydane przez Burmistrz Halinowa, droga wojewódzka nie jest własnością gminy i zgoda nie może dotyczyć pasa ruchu. Organizatorzy są za każdym razem informowani o tym że blokując ruch popełniają wykroczenie i że zostaje sporządzony wniosek do sądu grodzkiego. Wykroczenie nie jest przestępstwem.
Czy chciałaby Pani żeby policja stosowała metody siłowe? Przecież według tego co Pani napisała to policja jest winna grzechu zaniechania, bo zapewnienie bezpieczeństwa protestującym (żeby nikt ich nie przejechał) zorganizowanie objazdów - co wymaga sporych sił i środków, czy wreszcie łagodna perswazja w stosunku do mieszkańców zajmujących pas ruchu to mało?
Może najlepiej byłoby ich rozpędzić armatkami wodnymi i gumowymi kulami? Mam nadzieję że to inne czasy i do czegoś takiego nie dojdzie.
Resztę można przeczytać w poście Pana Mystkowskiego, a jego wyjaśnienia brzmią rozsądnie (oczywiście wymagają sprawdzenia)
Poza tym radziłbym się zainteresować działalnością firmy Dartrans na terenie (i to naprawdę w środku) lasów rembertowskich. Może ze swoją siłą przebicia coś Pani zdziała - ja odpadłem już dawno.

Andrzej Borysewicz
 
     
Oktopus 

Posty: 28
Wysłany: 2008-10-27, 17:03   

Circa~ napisał/a:


Natomiast popieram - i mam do tego prawo - protest przeciwko skandalicznej lokalizacji gigantycznego wysypiska smieci w lesie


Mimo najszczerszych chęci w żadnych dokumentach nie znalazłem określenia "gigantyczne wysypisko śmieci".

Andrzej Borysewicz
 
     
ekspert 

Posty: 79
Wysłany: 2008-10-27, 17:39   

Circa~ napisał/a:
Przepraszam, ale nie mam zadnego obowiazku odpowiadac nikomu w jakims okreslonym czasie - zwlaszcza na posty w tak niegrzeczniej formie. Poza tym twierdzenie, ze ktos unika odpowiedzi po kilku minutach od zadania pytania, ma tylko na celu podgrzanie atmosfery. To czysta socjotechnika - tu sa inteligentni ludzie i potrafia ocenic takie chwyty.


jaaasne. A co takiego niegrzecznego było w moim pytaniu? Pewnie kulturalne i niesocjotechniczne jest na przykład takie stwierdzenie:

Circa~ napisał/a:
Widze, ze wystarczy przez kilka dni pozwolic "ekspert" pisac bez przeszkod o zdechlych krowach, azbescie, wewnetrznych rozterkach i innych dywagacjach i zalaczac kilometrowe cytaty, zeby rzeczowa dotad dyskusja, dotyczaca waznej sprawy przerodzila sie w jakis magiel. I obawiam sie, ze wlasnie taki byl cel cwiczenia. Ja wiem ze internet to internet i tu moze zabrac glos kazdy, ale wszyscy wiemy, ze nie kazdy glos jest warty polemiki.


Skoro twierdzi Pani, że czerpie wiedzę z wiarygodnych dokumentów i informacji, to chyba nie powinno stanowić dla Pani problemu podanie ich źródła? Przecież powiedziała Pani, że opiera sie tylko na faktach? Prosze o podanie, gdzie można znaleźć ich potwierdzenie, gdyż moim zdaniem najzwyczajniej w świecie pisze Pani nieprawdę. Czy może Pani udowodnić, że jest inaczej?

To Pani zachowuje się wobec mnie niegrzecznie i agresywnie, dlatego nie widze powodu, dla którego miałabym kontynuować tą dyskusję.


Dziękuje bardzo osobom, które przesłały mi informacje i materiały, na których bardzo mi zależało. Mam już nawet inwentaryzację zrobioną przez CMOK.

Dziękuje Państwu za możliwość wymiany poglądów :-)
 
     
piórek 

Posty: 19
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-10-27, 21:21   

Zadeklarowałem publikację i słowa dotrzymam - jak będę miał czas i skaner dostępne jednocześnie, co nie jest łatwe.

Nie jestem również pracownikiem UM Zielonka - pracuję w rządowej agencji z trzema literkami w potocznej nazwie :grin: W Zielonce pełnie wyłącznie funkcje społeczne - jestem radnym i działaczem lokalnego NGO. To z mojej m.in. inicjatywy powołano na obszarze poligonu zespół przyrodniczo-krajobrazowy - niech to świadczy o moim podejściu do ochrony tegoż terenu.
 
 
     
JG3 
JG3

Posty: 32
Wysłany: 2008-10-28, 00:17   

Chciałbym tylko zaznaczyć skoro dzierżawca terenu dostrzegł jeszcze jedno gniazdo bociana czarnego.W okresie15marca-31sierpnia chronione są strefy wokół jego gniazd.Teren 100m od jego gniazda jest stefą ochrony ścisłej,a w promieniu 500m strefą ochrony częściowej.Składowiska i zakłady przemysłowe raczej mu niepomogą.Ponieważ żerowiska tego ptaka znajdują się w pobliżu rewiru lęgowego.Ponadto chroni go prawo UE Konwencje Waszygtońska Bońska.
 
     
GrzegorzBP 

Posty: 1784
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2008-10-28, 08:34   

JG3 napisał/a:
skoro dzierżawca terenu dostrzegł jeszcze jedno gniazdo bociana czarnego.W okresie15marca-31sierpnia chronione są strefy wokół jego gniazd.Teren 100m od jego gniazda jest stefą ochrony ścisłej,a w promieniu 500m strefą ochrony częściowej

Bzdura - owszem jest strefa jeśli gniazdo zostało zgłoszone do Wojewody i Wojewoda wyznaczył strefe - samo zauważenie gniazda przez kogoś nie jest równoznaczne z pojawieniem się strefy - jej wyznaczenie jest procesem ADMINISTRACYJNYM!!!!!
 
     
Jarek P 

Posty: 1580
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-10-28, 08:38   

GrzegorzBP napisał/a:
Bzdura - owszem jest strefa jeśli gniazdo zostało zgłoszone do Wojewody i Wojewoda wyznaczył strefe - samo zauważenie gniazda przez kogoś nie jest równoznaczne z pojawieniem się strefy - jej wyznaczenie jest procesem ADMINISTRACYJNYM!!!!!


Ale, jeżeli zauważył to powinien to niezwłocznie zgłosić, chyba że się mylę.
_________________
Jarosław Paciorek
 
     
tracer 

Posty: 4
Wysłany: 2008-10-28, 11:37   

Witam wszystkich. Pan Mystkowski stwierdził, iż na ich terenie nie potwierdzono bytowania kumaka nizinnego i miał rację, gdyż na obszarze, którego dotyczył raport on nie występuje. Natomiast obserwowałem go w latach 2005 - 2007 na terenie oznaczonym na mapie zamieszczonej przez Circa~ jako E1. Jednak obawiam się, że badania prowadzone w sezonie 2009 nie potwierdzą jego występowania nawet na tym obszarze, a to z powodu gruntownego odwodnienia dokonanego przez firmę Energoutech w roku 2008. Co do lokalizacji gniazda bociana czarnego to nie znajduje się (albo lepiej nie znajdowało się) ono na terenie D, jak napisał pan Mystkowski, lecz w innym, równie bliskim miejscu (600 m od granicy terenu dzierżawionego przez firmę Energoutech). I jeszcze jedno, strefa ochronna wokół gniazda bociana czarnego to 500 m (jest to tzw. strefa ochrony okresowej, w której od 15 marca do 31 sierpnia niemożna wykonywać żadnych prac, a po tym okresie jedynie za zgodą wojewódzkiego konserwatora przyrody. Odległość 100 m od gniazda dotyczy strefy całorocznej, która jak sama nazwa wskazuje obowiązuje cały rok (ale te dane, jak zauważyłem podawał już ktoś wcześniej). Żerowisko bociana czarnego wcale nie jest tak ściśle związane z jego rewirem lęgowym, jak twierdzi JG3, owszem żerują w podmokłych lasach na terenie lasów rembertowsko-okuniewskich, ale również na stawach w Ossowie i Zawiesiuchach.
 
     
JG3 
JG3

Posty: 32
Wysłany: 2008-10-28, 11:55   

Chciłbym się dowiedzieć jakie dowody są potrzebne by uznać faktem urzedowym czy jakiś gatunek występuje na danym terenie czy nie?I kto to robi skoro osoba fizyczna niezabardzo.Pisałem o bocianie czarnym i jego gnizdzie które znikło teraz dopatrzono sie drugiego.Niewiem czy wojewoda wiedział i o jednym i drugim to samo jest z płazami chronionymi na tym terenie którym zagląda zmielony /materiał budowlany/do ich zimowisk.Coraz bardziej zreszą bo zacznają się okresy jesiennych opadów.
 
     
GrzegorzBP 

Posty: 1784
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2008-10-28, 12:16   

tracer napisał/a:
I jeszcze jedno, strefa ochronna wokół gniazda bociana czarnego to 500 m (jest to tzw. strefa ochrony okresowej, w której od 15 marca do 31 sierpnia niemożna wykonywać żadnych prac, a po tym okresie jedynie za zgodą wojewódzkiego konserwatora przyrody. Odległość 100 m od gniazda dotyczy strefy całorocznej, która jak sama nazwa wskazuje obowiązuje cały rok (ale te dane, jak zauważyłem podawał już ktoś wcześniej).

Jeszcze raz - po piersze nie jest tak że jak jest gniazdo to jest automatycznie strefa!!!
pisanie w ten sposób jest kłamstwem. po drugie - stref nie robi się na zasadzie odmierzenia cyrklem 500 czy 100 metrów od gniazda i wyrysowania kółka.

Jarek P napisał/a:
Ale, jeżeli zauważył to powinien to niezwłocznie zgłosić, chyba że się mylę.

no powinien - ale niezgłosił wieć stefy i rygorów nie ma!!!!!
JG3 napisał/a:
Chciłbym się dowiedzieć jakie dowody są potrzebne by uznać faktem urzedowym czy jakiś gatunek występuje na danym terenie czy nie

1. wiarygodność zgłaszającego
2. weryfikacja przez niezależnego eksperta, który oceni co i jak, zaproponuje granice, oceni czy jest sens powoływać strefę - choćby z TP Bocian :wink:
JG3 napisał/a:
Niewiem czy wojewoda wiedział i o jednym i drugim

jak nikt nie powiedział to jak miał wiedzieć??? jasnowidzem nie jest.
Swoją drogą ciekawe ze przez kilka lat nikomu nie przeszkadzało że bocian jest - nikt nigdzie nie zgłasza nie informuje dopiero jak coś się dzieje to bocian staje się "kartą przetargową" :evil:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo