moje budki legowe ! |
Autor |
Wiadomość |
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2010-08-26, 22:31
|
|
|
TB napisał/a: |
"A co robią ekofioły? - biegają po lasach i terenach lęgowych płosząc ptaki, a na dodatek twierdzą, że przez to je chronią. "
|
Z jakiego to forum - sokolniczego? |
|
|
|
|
Anton
Posty: 578 Skąd: Pogórze Strzyżowskie
|
Wysłany: 2010-09-06, 16:51
|
|
|
A ja mam problem czy też "problem" z koszatkami.Teraz w lecie zajmują praktycznie wszystkie moje lesne budki dla ptaków. Zwierz to ciekawy i nieczęsty w skali kraju natomiast u nas w podkarpackich lasach jest liczny.Koszatka "okupuje"budkę od wiosny do jesieni cały czas znosząc liście,które zaparzaja się ,butwieją i zawilgacają budkę od środka ,ponad to koszatki przerabiają budkę na własne potrzeby rozgyzają otwór i wnętrze budki.Na wiosnę w budkach zakładają lęgi sikory,sprowadzaja się trzmiele i orzesznice ale potem niepodzielnie "królują" już koszatki.Liczba koszatek stopniowo rośnie ,obecne początkowo w części,teraz są już praktycznie w kazdej budce.Z literatury wiem ze koszatki na wiosnę w dużym stopniu odżywiają sie lęgami ptasimi,tak dziuplaków jak i ptaków wijących otwarte gniazda,polują też na dorosłe ptaki śpiace nocą na gałęziach.Mam dylemat,zostawić to tak jak jest ,te moje budki z koszatkami aż do naturalnego rozkładu drewna czy też uczynic moje budki niedostepnymi dla koszatek ,wiem ze można obijać arkuszami blachy,ale hm.liczba ich jest dosć spora i trochę zniechęca mnie taka ingerencja w ich budowę , cieszyć sie z tak licznej obecnosci tych pilchów? czy też mieć wyrzuty sumienia z powodu licznych ptaków które "moje " koszatki zapewne spożywają? |
|
|
|
|
Basior
Posty: 2633
|
Wysłany: 2010-09-08, 09:08
|
|
|
A to na pewno tylko koszatki? Moze popielice tez, bo to one raczej rozgryzają otwory.
Problem oczywiscie jest i tylko zrobienie niedostępnych dla pilchów budek może zabezpieczyć ptaki. istniejące budki zostawiłbym pilchom, a zrobiłbym kilka pilchoodpornych. |
_________________ www.ussuri.pl |
|
|
|
|
vermilion
Posty: 476 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2010-09-08, 09:28
|
|
|
Basior napisał/a: | A to na pewno tylko koszatki? |
Przyłączam się do tego pytania. Jesteś pewien, że to koszatka, widziałeś ją na żywo?? Gniazda ze świeżych liści buduje popielica, natomiast koszatka rzadko znosi dodatkowy materiał gniazdowy. Woli przerabiać na swoje potrzeby to co zastanie. Z Białowieskich doświadczeń wiem, że jeśli już coś donosi to są to przeważnie porosty. |
_________________ "Czy nie wystarczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki?"
http://www.przyrodnicy.ap.siedlce.pl/ |
|
|
|
|
Anton
Posty: 578 Skąd: Pogórze Strzyżowskie
|
Wysłany: 2010-09-08, 12:19
|
|
|
Tak ,to koszatki,widziałem ich z bliska wiele razy gdy czyszcze budki.Popielice też spotykam ale rzadko,nie w kazdym roku,czestrze sa orzesznice.Zgoda Basior, tak trochę się zapędziłem,rozgryzają głównie popielice,poszerzają otwór,zmieniają jego kształt,ogryzają od srodka wnętrzne scianek i oczywiście likwidują wewnętrzne listwy.Jednak koszatki gdy muszą tez są w stanie to zrobić ,zwłaszcza gdy drewno już zmięknie,zatkałem raz kołkiem otwór budki po wyczyszczeniu,koszatki wygryzły sobie otwór wejsciowy obok kołka i do budki dostały się.Tak obicie arkuszem blachy czesci budek to chyba najprostrze wyjście.Z moich obserwacji wynika ze koszatki znoszą świerze liscie ,tak ze jesienią jest nimi zapchana budka niemal po otwór,zdarza się że i zimują w takim gnieździe ,częsciej jednak zimują poza budką.Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedzi i sugestie. |
|
|
|
|
vermilion
Posty: 476 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2010-09-08, 12:45
|
|
|
Anton napisał/a: | Tak obicie arkuszem blachy części budek to chyba najprostsze wyjście. |
Może i najprostsze, ale skutecznie nie będzie Obicie blachą zapobiegnie tylko rozgryzaniu otworów. W ten sposób natomiast nie unikniesz zasiedlania budek przez pilchowate. Popielica nie chętnie wchodzi do budek o otworze 33 mm i mniejszym (woli większe ze względu na swoje gabarty), ale jak to się mówi z braku laku i kit dobry, dlatego i gdy musi to i do takich się pcha. Natomiast koszatka spokojnie przejdzie przez otwór 28 mm (modraszkowy), a orzesznica ze względu na swoje rozmiary wejdzie do takiej budki bardzo chętnie, ponieważ czuje się w niej bezpieczniejsza i unika konkurencji gniazdowej np. ze strony popielicy.
ps. zapomniałem że blachą można obić całą przednią ściankę i powinno być ok
Anton napisał/a: | Z moich obserwacji wynika ze koszatki znoszą świeże liście ,tak ze jesienią jest nimi zapchana budka niemal po otwór,zdarza się że i zimują w takim gnieździe ,częsciej jednak zimują poza budką. |
Towarzystwo Przyrodnicze "Bocian" prowadzi Polską Kartotekę Przyrodniczą. Byłym wdzięczny gdybyś naniósł na mapkę lokalizację obserwacji tych 3 gatunków i umieścił w kartotece, a także ciekawsze obserwacje behawioralne jak np. hibernacja w skrzynce lęgowej, o ile jesteś jej pewien |
_________________ "Czy nie wystarczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki?"
http://www.przyrodnicy.ap.siedlce.pl/ |
|
|
|
|
Anton
Posty: 578 Skąd: Pogórze Strzyżowskie
|
Wysłany: 2010-09-08, 13:17
|
|
|
tak,myslałem o takim własnie obiciu,dziekuję postaram się umiescić obserwacje w kartotece |
|
|
|
|
Basior
Posty: 2633
|
Wysłany: 2010-09-09, 09:07
|
|
|
vermilion napisał/a: | ps. zapomniałem że blachą można obić całą przednią ściankę i powinno być ok |
kilkanaście takich budek wisi juz chyba 6 lat w Nadleśnictwie Stąporków, oglądałem je jakiś miesiąc temu ale z ziemi bo byłem przejazdem bez drabiny, nie widać było uszkodzeń żadnych
http://bocian.org.pl/pilc...ane-rozwiazania
to te na środkowych zdjęciach, a poniżej koszatki w gniazdach z świeżych liści... |
_________________ www.ussuri.pl |
|
|
|
|
TB
Posty: 951 Skąd: Kętrzyn
|
Wysłany: 2010-10-15, 18:12
|
|
|
No!!! W końcu rozwiesiłem wspólnymi siłami mojej 9 budek lęgowych dla puszczyków ( jedna została w domu, gdyż nie weszła do kombiaka) na terenie PK MW i jej otuliny
Oj, pamiętam, jak w to lato zaklinałem się. że jak zamknę sprawę z tymi budkami to dam se spokój na jakiś czas z "czynną ochroną"; jednak już po wywieszeniu połowy bud, zacząłem knuć kolejne, swe niecne plany |
|
|
|
|
Kościuszkowiec
Posty: 55 Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
|
Wysłany: 2011-04-25, 13:50
|
|
|
Czy są widoczne efekty? |
|
|
|
|
TB
Posty: 951 Skąd: Kętrzyn
|
Wysłany: 2011-04-25, 14:01
|
|
|
Najlepiej w tej sprawie pisz do Basiora - to spec od budek
A co do moich - to nie wiem, będą dopiero kontrolowane w lipcu (czyli na zasadzie - było zasiedlone czy nie; jesli tak, to przez co?). Nie ma sensu ich odwiedzać teraz, jeżeli i tak nie dostaną żelastwa na skoki. |
|
|
|
|
Pliszek
Posty: 398
|
Wysłany: 2011-04-25, 14:10
|
|
|
a co je moglo rowniez zasiedlic jesli nie puszczyki?? |
|
|
|
|
TB
Posty: 951 Skąd: Kętrzyn
|
Wysłany: 2011-04-25, 14:14
|
|
|
między innymi z ssakowatych wiewiórka, kuna; a z ptaków paleta gatunków jest spora |
|
|
|
|
Pliszek
Posty: 398
|
Wysłany: 2011-04-25, 14:16
|
|
|
aha rozumiem ;} a w budkach mniejszych tzn A,A1,B jak tam pozajmowane?? |
|
|
|
|
TB
Posty: 951 Skąd: Kętrzyn
|
Wysłany: 2011-04-25, 14:20
|
|
|
Jakoś w tym roku nie sprawdzałem tych w lesie, więc nie powiem. Wiem, że w jednej zalęgł się kowalik - a wyczaiłem go przedwczoraj, obserwując żaby A 3 budki nadmorskie zostały w 100% zasiedlone (2xbogatka;modraszka) |
|
|
|
|
|