|
Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą
|
Traktowanie żywych ryb w supermarketach |
Autor |
Wiadomość |
Ania B.
Posty: 527 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-12-15, 10:32
|
|
|
Kamil napisał/a: | Powiatowy Lekarz Weterynarii w Koninie (Wielkopolska) Ireneusz Szefliński poinformował w poniedziałek PAP, że znowelizowana 24 kwietnia ustawa o ochronie zwierząt "wpisała ryby, w tym karpia, do listy pozostałych zwierząt" i tym samym określiła zasady ich uśmiercania, przechowywania i sprzedaży. |
mowa jest o wszystkich rybach, a o karpiach w szczególności bo jednak najwieksza sprzedaz żywych ryb dotyczy własnie tego gatunku.
chociaż znając zycie najwięcej kontroli w miejscach sprzedaży żywych ryb będzie teraz przed świętami, a potem sprawa przycichnie, ludzie zapomną i proceder bedzie dalej prowadzony, szczególnie własnie na bazarach, chyba że ludzie beda sami interweniowac i zgłaszac naruszenie przepisów odnośnie ustawy.
Czas pokaze. |
|
|
|
|
Weles
Posty: 647 Skąd: Podlasie
|
Wysłany: 2009-12-17, 13:15
|
|
|
Ania B. napisał/a: | sami interweniowac i zgłaszac naruszenie przepisów odnośnie ustawy |
No to napiszę drogim forumowiczom jak wygląda respektowanie przepisów ustawy i jak reagują urzędy na przypadki jej łamania.
Odwiedziłem ponownie supermarket opisany na początku tego wątku i co zastałem? Karpie pakowane do reklamówek, brak miejsca do uboju, żywe karpie stłoczone w pojemniku wypełnionym lodem w proporcjach 70% ryby, 30% lód.
No cóż, jako obywatel o mocno rozwiniętej empatii przystąpiłem do czynu pragnąc pomóc cierpiącym karpiom. Jednak tym razem podarowałem sobie dyskusję z pracownikami supermarketu.
Na pierwszy ogień poszła Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Niestety tam po rozmowach z kilkoma urzędnikami, którzy bezradnie rozkładali ręce, zostałem skierowany do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii. Tam naczelnik wykazując zrozumienie dla niewesołej sytuacji karpi oznajmił, że nie może nic zrobić, ponieważ jego urząd nie ma odpowiednich kompetencji. Polecił mi kontakt z policją, bo jedynie ona może przeprowadzić interwencję, zaznaczając jednocześnie, że nic z tego nie będzie, ponieważ to czyn o niskiej szkodliwości społecznej - ot tak taki martwy przepis. Oczywiście nie omieszkałem porozmawiać z pracownikami Komendy Wojewódzkiej Policji. Tu wreszcie otrzymałem konkrety. Mogliby zareagować, ale musiałbym osobiście złożyć doniesienie na policji, wtedy funkcjonariusze mieliby pretekst do wejścia na teren obiektu handlowego i skierowanie sprawy do prokuratury. Dodatkowo polecono mi skontaktowanie się z Wojewódzkim Inspektoratem Inspekcji Handlowej. Tam po rozmowie z panią naczelnik obiecano mi przeprowadzenie kontroli, przy czym zaznaczono, że wnioski zostaną przekazane do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii gdzie nie mają prawa przeprowadzania kontroli – tak więc koło się zamyka. Złożyłem jednak oficjalne doniesienie i po świętach dostane odpowiedź, co z tego wyszło – zobaczymy.
Podsumowując można próbować interweniować (chyba najsensowniej na policji) – choć z rozmów wynika, że to i tak nic nie da. Teraz pytanie, w jakim Państwie my żyjemy i czy kiedyś zacznie komuś zależeć na respektowaniu prawa? Jak na razie widać, że w tym względzie nie idzie ku lepszemu. |
|
|
|
|
Ania B.
Posty: 527 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-12-17, 15:17
|
|
|
jakos nie jestem zdziwiona ...
spodziewałam sie że tak to niestety mniej więcej będzie wygladało |
|
|
|
|
Beata
Gorzów n/Wartą
Posty: 1799 Skąd: Gorzów n/Wartą
|
Wysłany: 2009-12-17, 22:52
|
|
|
hm... kontrolować można bezustannie... mandaty, które moje koleżanki nakładają są kwotowo śmiesznie niskie (przepisy)...
markety dalej robią swoje... najskuteczniejsza akcja jaka może być to społeczne niezadowolenie, protestowanie i wymuszanie na tych co organizują taką sprzedaż, podjęcia wysiłku w celu poprawy warunków sprzedaży ryb.
Sanepid niestety nie ma szans upilnować, może ewentualnie zakazać sprzedaży jak dopatrzy się uchybień w kwestiach sanitarno-higienicznych. Ale akurat nie o to teraz chodzi? Właściwie najbardziej kompetentną Inspekcją w tym temacie jest właśnie weterynaria...
Sama wiele razy "walczyłam" w Tesco z idiotkami, które dosłownie robiły piramidy z żywych raków, paniom nie mogło się zmieścić w głowach, że potrzebują wody... W końcu przestali handlować rakami |
_________________ PTASIE POGOTOWIE POMOC |
|
|
|
|
Robert M.
Posty: 304 Skąd: Opole / Branice
|
Wysłany: 2009-12-18, 12:31
|
|
|
Wczoraj bedac w Tesco byłem w lekkim szoku. 2 totalnie wypchane zbiorniki karpiami czesc ledwo zywa. Karpie oczywiscie do reklamówki Ale widziałem ze ktos zazyczył sobie aby sprzedawca ją zabił i ryba dostała jakims tłuczkiem w głowe po czym trzepiąc się trafiła do reklamówki. |
_________________
Serdecznie zapraszamy! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
| |
|