|
Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą
|
Nocne tropienie z latarką |
Autor |
Wiadomość |
Jurek7
Posty: 324
|
Wysłany: 2006-04-15, 22:45 Nocne tropienie z latarką
|
|
|
Nie wiem, czy pisałem już o moim hobby - nocnych wędrówkach z latarką czołową.
Wiele lat chodziłem nocami i dopiero rok temu dowiedziałem się, że trzeba trzymać latakę na poziomie oczu. Wtedy odbijają się oczy nocnych zwierząt.
Obserwowałem w ten sposób wiele zwierząt, których po prostu bym się nie domyślał. Dużo saren (dziwny odblask - zielony, czasem jedno oko błyszczy inaczej niż drugie), zajęcy i lisów (jaskrawe, żółte). Doskonale widoczne są lelki (wielkie, czerwone gały) - odkryłem że lelki często siedzą na drzewach i ziemi, a nawet biegają! Słabo widać oczy sów (czerwone) i dzików (też czerwone).
Skuteczność jest niezwykła - z odległości 10 metrów widać oczy pająka (!), którego, żeby zobaczyć, trzeba stanąć i się pochylić nad nim.
W Indiach widziałem też wiele egzotycznych ssaków - jelenie, jeżozwierze, szakale, sowy, lamparta, krokodyle itp.
Zachęcam innych do takich obserwacji - tylko warto pamiętać, że miejscowy leśniczy może się dziwić, bo kłusole też namierzają zwierynę w ten sposób. |
|
|
|
|
Mirek
Posty: 5940
|
Wysłany: 2006-04-15, 23:15
|
|
|
Jurek7 napisał/a: | tylko warto pamiętać, że miejscowy leśniczy może się dziwić, bo kłusole też namierzają zwierynę w ten sposób. |
Bardzo interesujące...
A Ty się nie obawiasz, że kłusol weźmie Cię za zwierza?! |
_________________ TP Bocian
|
|
|
|
|
Namor
Posty: 662 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2006-04-16, 00:18
|
|
|
Mirek napisał/a: | A Ty się nie obawiasz, że kłusol weźmie Cię za zwierza?! |
no ostatecznie wyglada jakby miał czołówkę na głowie
Jurek7, wielki respekt - udało Ci się napisać posta nie waląc leśnikom na oślep |
|
|
|
|
Jurek7
Posty: 324
|
Wysłany: 2006-04-16, 02:33
|
|
|
Mirek napisał/a: |
A Ty się nie obawiasz, że kłusol weźmie Cię za zwierza?! |
Właśnie po to chodzę z latarką, żeby jakiś napalony myśliwy nie strzelił do mnie. |
|
|
|
|
Jurek7
Posty: 324
|
Wysłany: 2006-04-16, 02:34
|
|
|
Ciekawe, bo bardzo mocna latarka jest niepotrzebna - ważne, żeby była na poziomie oczu. |
|
|
|
|
Jarek P
Posty: 1580 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2006-04-18, 07:08
|
|
|
Cytat: | ważne, żeby była na poziomie oczu. |
jeżeli można zapytać - czyich oczu - obserwatora?
A kontekście leśniczego, myśliwych i kłusowników. Zdarzyło się kiedyś, że myśliwy wziął leśniczego sprawdzającego, ćzy nie kradną drewna złożonego przy drodze wzioł za kłusownika (używał szperacza). Skończyło się to kalectwem żony leśniczego (była razem z nim) - przestrzelone kolano. Leśniczy też nieźle oberwał. Myśliwy nie zgłosił swojego pobytu w łowisku. Sprawa autentyczna, opisywana w prasie leśnej około 10 lat temu. |
_________________ Jarosław Paciorek |
|
|
|
|
Logan
Posty: 825 Skąd: Raba i Mogielica
|
Wysłany: 2006-04-18, 07:29
|
|
|
Jurek7 napisał/a: | Właśnie po to chodzę z latarką, żeby jakiś napalony myśliwy nie strzelił do mnie. |
tez sie nad tym zastanawialem chodzac na sowy zwlaszcza na jesieni czy jak sie wyjdzie z lasu np. na polane z ambona to mozna oberwac od mysliwego? i tez wywnioskowalem, ze latarka na czole powinna byc dobrym zabezpieczeniem (no chyba ze mysliwy cos wczesniej spozywal )
wracajac do tematu - lazenie po lesie z latarka jest fajne bo zwierze jakos wlasciwie malo boja sie takiego spiecenia po galach a jeszcze wiekszu efekt mozna osiagnac po przymocowaniu sie do psa plusem jest zdalne naprowadzanie na fajne zwierzeta (ja w taki sposob wlazlem na rysia) a minusem ze mozna sie poturbowac w lesie jak pies nagle przyspieszy |
_________________ Łukasz Kajtoch
PRZYRODA ZIEM WIELICKO-LIMANOWSKICH
|
|
|
|
|
forestman
Zgórmysyn
Posty: 781 Skąd: UralLand
|
Wysłany: 2006-04-18, 08:42
|
|
|
ja tez laze z czolowka w nocy po borach lasach...fajny sposob na obserwacje zwierzat...czasem w nocy mozna duzo wiecej zaobserowac w lesie niz w dzien.
jakies 2 tygodnie temu widzialem kilka dzikow, pare saren i zabe trawna (jeszcze na sniegu). Tetrao natomiast na sowim obozie jesiennym u Logana na Mogielicy megalatarka przyswiecil na urala |
_________________
|
|
|
|
|
Jurek7
Posty: 324
|
Wysłany: 2006-04-18, 22:32
|
|
|
Jarek P napisał/a: |
jeżeli można zapytać - czyich oczu - obserwatora?
|
Tak. |
|
|
|
|
Jurek7
Posty: 324
|
Wysłany: 2006-04-18, 22:40
|
|
|
Logan napisał/a: |
czy jak sie wyjdzie z lasu np. na polane z ambona to mozna oberwac od mysliwego? i tez wywnioskowalem, ze latarka na czole powinna byc dobrym zabezpieczeniem (no chyba ze mysliwy cos wczesniej spozywal )
|
Sądząc z rozmów z myśliwymi - z całą pewnością można. "Panie, bo to czasem się wydaje, że to jeleń, a to człowiek". Pisałem już o tym, jest to jedna z przyczyn, dla których nie lubię myśliwych. Może jest to chamski sposób nastraszenia, żeby nie plątać się po łowisku, ale z innych rozmów z myśliwymi wiem, że niestety nie. Można również oberwać rykoszetem - myśliwy strzela do sarny, a kula leeeeci 2 km.
Ja jeśli poruszam się w terenie myśliwodajnym (zwłaszcza w Niemczech) a nie świecę, to mrugam latarką - powinien się typ zorientować, że tam jest człowiek.
Co do zwierząt - światło latarki sprawia, że jesteś niewidzialny - zwierzę nie widzi nic za latarką. Jednak trzeba pamiętać, że może się przestraszyć oświetlonych gałęzi itp., otraz oczywiście słyszy i węszy.
Mimo to, kiedyś złapałem lelka w rękę - byłem w tenisówkach i mogłem podejść bezszelestnie. Podszedłem też do sowy błotnej na 15 m.
Zwierzętom zwykle nie przeszkadza światło. W Białowieży widziałem wideo rysia z nadajnikiem, który żerował na sarnie nie zwracając uwagi na światło i jeżdżące za nim samochody. |
|
|
|
|
Accipiter
Dreptak bagienny
Posty: 2405 Skąd: Gierałcice(Opolskie)
|
Wysłany: 2006-11-27, 19:51
|
|
|
Jurek7 napisał/a: | Co do zwierząt - światło latarki sprawia, że jesteś niewidzialny - zwierzę nie widzi nic za latarką. Jednak trzeba pamiętać, że może się przestraszyć oświetlonych gałęzi itp., otraz oczywiście słyszy i węszy. |
Wiem z własnych obserwacji, że borsukom światło nie przeszkadza, bo sam "naswietlałem" im oczy latarką, a one sobie nic z tego nie robiły. Ale czy każde jedno zwierzę będzie latarkę traktowało obojętnie? Jak to jest np. z dzikami? Bo to dość ostrożne zwierzęta i na widok czegoś co nie "należy" do lasu uciekają w popłochu. |
_________________ Paweł Wójcik
* http://pawelwojcik-fotoprzyroda.flog.pl/ |
|
|
|
|
Jurek7
Posty: 324
|
Wysłany: 2006-11-28, 11:54
|
|
|
Dzikom tez to nie przeszkadzalo. Dziki sa akurat latwe - poruszaja sie stadami i przewaznie same robia tyle halasu, ze slabo slysza czlowieka.
Zwierzeta moze sploszyc, jesli oswietlasz swoje palce, nogi, jakies liscie poruszane wiatrem - tego moga sie bac. Zwlaszcza ruchu. Dlatego najlepiej swiecic tylko na zwierze.
Tylko sowy plosza sie, kiedy raptownie zapalisz latarke. Jesli zapalisz w bok, a potem skierujesz swiatlo na sowe - juz nie. Natomiast sarna albo dzik wcale. Czasem wydawalo mi sie, ze pasaca sie sarna celowo wchodzi w plame swiatla, bo tam widzi co je w trawie.
Natomiast zwierzeta w nocy przewaznie slysza znacznie lepiej niz czlowiek. Kazdy krok w trawie, nawet szelest ubrania - na to sarna reaguje. Dlatego chodze po lesnych i polnych drogach. Uwazam, ze jesli sploszylem zwierzeta w nocy, to bylo to dlatego, ze mnie slyszaly, a nie wskutek swiatla. |
|
|
|
|
Accipiter
Dreptak bagienny
Posty: 2405 Skąd: Gierałcice(Opolskie)
|
Wysłany: 2006-11-28, 12:02
|
|
|
Jurek7 napisał/a: | Zwierzeta moze sploszyc, jesli oswietlasz swoje palce, nogi, jakies liscie poruszane wiatrem - tego moga sie bac. Zwlaszcza ruchu. Dlatego najlepiej swiecic tylko na zwierze |
...dobrze wiedzieć.
Jak fotografowałem sarny albo borsuki w nocy, czasem na chwilę stawały w bezruchu ale potem wracały do swoich zajęć i na błysk flesza nie zwracały uwagi.
A światło lampy błyskowej może u zwierząt takich jak dziki wywołać lęk? Mogą się spłoszyć? Pytam, bo nie wiem jak się zachowa dzik, kiedy zacznę mu mrygać lampą po oczach, zależy mi na dobrych fotkach ale tym samym żeby nie spłoszyć zwierzęcia. |
_________________ Paweł Wójcik
* http://pawelwojcik-fotoprzyroda.flog.pl/ |
|
|
|
|
Jurek7
Posty: 324
|
Wysłany: 2006-11-28, 19:26
|
|
|
Accipiter napisał/a: | A światło lampy błyskowej może u zwierząt takich jak dziki wywołać lęk? Mogą się spłoszyć? |
Nigdy nie fotografowalem, ale raczej nie. U dzika balbym sie raczej, ze sploszy go szelest migawki albo ze Cie zobaczy we fleszu. Lepiej jest stanac np. za drzewem, albo na tle kepy krzakow, zeby Twoja sylwetka nie odcinala sie specjalnie. Dziki i sarny bardzo slabo odrozniaja nieruchomego czlowieka wsrod krzewow. Kieruja sie ruchem, sylwetka, tym ze stoisz na drodze itp. U dzika dosc latwo wyczuc moment, kiedy dany osobnik Cie nie uslyszy, bo sam szelesci idac po lisciach albo w trawie albo buchtujac.
Hmm... wlasciwie musze sprobowac. Akurat mam aparat i miejsce pelne dzikow - tylko latarke stluklem. |
|
|
|
|
lord haos
Zbychu
Posty: 662 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2006-11-30, 23:23
|
|
|
Jurek7 napisał/a: | Wiele lat chodziłem nocami i dopiero rok temu dowiedziałem się, że trzeba trzymać latakę na poziomie oczu. Wtedy odbijają się oczy nocnych zwierząt.
| Ja np. wiem doskonale o tej "przypadłości" zwierząt (błona odblaskowa) ale nigdy nie wykorzystywałem tego podczas spacerów po lesie. Tzn. czasem gdy usłyszałem jakiś szelest to "przeskanowałem" teren snopem światła, ale nigdy nie biegałem po lesie, z włączoną latarką na głowie... Trzeba będzie spróbować |
_________________ Nic nie przeraża weterynarza! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
| |
|