Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Basior
2013-03-14, 13:31
młody jerzyk - wypadł z budki
Autor Wiadomość
boo9 

Posty: 138
Wysłany: 2012-07-14, 17:22   młody jerzyk - wypadł z budki

Znajomy przyniósł mi dzisiaj jerzyka młodego
waga 20g
długość 15 (od dzioba do końca)

Znajomy kolega od kanarków 'zbadał' jerzyka i nie ma obrażeń.

Umieściłem go w pudłe po butach z dziurami w/g wskazówek z neta.
http://www.swift-conserva...lde_matthes.pdf

Złapałem pare much i podałem maczane w wodzie pęsętą. Zjadł.

Ile gramów much dziennie zjada jerzykl na 20g masy ciała ?

Mam budkę nad balkonem z jerzykami, nie jestem pewny czy są młode bo jedno jajko wyleciało całe na balkon a drugiego jajka widziałem skroupki,

Czy można podrzucić młodego jerzyka do budki innym jerzykom ?

Wdzięczny będę za wszelkie sugestie.

Planuje łapać głównie muchy, ale jak trzeba będzie to udam się na łąkę w poszukiwaniu innych owadów, świerszczy ?

Trzymać pudełko w domu czy na balkonie pod budką z jerzykami ?
 
     
boo9 

Posty: 138
Wysłany: 2012-07-14, 22:19   

No i jestem w kropce, jedna dieta podają białkowa dieta Desselbergera/Rogaczewskiej (ser + jajka)
http://klubciconia.avx.pl...topic.php?t=743

a inne żródła zdecydowanie tylko owady i piszą aby nie podawać jajka/sera jako szkodliwe

Ktoś doradzi ?
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2012-07-15, 02:11   

boo9 napisał/a:
No i jestem w kropce, jedna dieta podają białkowa dieta Desselbergera/Rogaczewskiej (ser + jajka)
http://klubciconia.avx.pl...topic.php?t=743

a inne żródła zdecydowanie tylko owady i piszą aby nie podawać jajka/sera jako szkodliwe

Ktoś doradzi ?

Przeczytaj to : http://www.stornit.gda.pl...okarmJerzyk.pdf i tu: http://forum.bocian.org.p...p?p=75549#75549
na Świecie już tak jest ,że są różne możliwości w różnych krajach i różne poglądy na różne sprawy, istotne jest by jerzyk osiągał odpowiednią wagę i długość skrzydła w odpowiednim wieku i się rozwijał tak jak to można zobaczyć na zdjęciach np tu: http://www.commonswift.org/nestlings_english.html
Pożądaną długość skrzydła i wagę znajdziesz w wymienionej instrukcji Desselbergera. Odchowanie jerzyka wcale nie jest łatwe o czym również pisze we wstępie autor, przytoczonej przez Ciebie, niemieckiej instrukcji. Dlatego radzę także wziąć pod uwagę możliwość przekazania jerzyka,po uprzednim skontaktowaniu się telefonicznym, do wyspecjalizowanego ośrodka w Warszawie - Ptasiego Azylu tel (22)6702207 lub (22)6194041 wewn.120 przy ZOO, - tu są informacje o nim: http://www.stop.eko.org.pl/portal/
Pozdrawiam
 
     
boo9 

Posty: 138
Wysłany: 2012-07-15, 12:12   

Zrobiłem mu mieszkankę serową + jajeczną w/g J Desselbergera

Ile gramów powinen zjeść dziennie na 20g wagi ciała ? 15 cm długość.
Ile razy karmić ?

Trochę jest problemów z karmieniem, nie otwiera dzioba i trzeba mu na siłe otwierać dziób ale ciągle kręci głową na boki.

Z przełykaniem kulek serowych jakby miał problemy,
Muchy idą jakby lepiej.
 
     
boo9 

Posty: 138
Wysłany: 2012-07-15, 12:55   

zdjęcia jerzyka

jerzyk-2.jpg
kulki serowe
Plik ściągnięto 18707 raz(y) 18,33 KB

jerzyk-1.jpg
jerzyk
Plik ściągnięto 18707 raz(y) 24,46 KB

 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2012-07-16, 00:19   

Tu jest wszystko o co pytasz http://www.mto-kr.pl/inde...ktorymi-gatunk, tylko rozmiary kulek są podane błędnie, powinny one być wielkości ziarnka grochu, skoro jerzyk je niechętnie lepiej karmić go częściej mniejszą ilością kulek. Z odchowaniem tego jerzyka nie powinno być problemów bo jest bardzo zaawansowany w rozwoju i na zaszkodzenie mu zostało niewiele czasu, jest jednak wychudzony i dlatego lepiej go karmić często małymi porcjami stosując oczywiście zlecenia Desselbergera, ser powinien być bardzo dobrej jakości pełnotłusty, uważać by się nie dostała woda do tchawicy. Mniejsze ilości jednorazowo podawanyc kulek może chętniej jeść, nie wkluczone jednak,że będzie się nadal zapierał, jest on w takim wieku,że mu to może zostać do końca :) , przy jego wadze raczej powinien jeść do oporu i trzeba go ważyć by sprawdzać czy przybiera na wadze, prawie do momentu wypuszczenia ( przed wypuszczeniem może nieco zrzucić wagę).
Pozdrawiam
 
     
boo9 

Posty: 138
Wysłany: 2012-07-16, 08:34   

Niestety nie udało sie, jerzyk nie przeżył, chociaż po wieczornym karmieniu jeszcze w nocy o 23 łaził i chrobotał po pudełku.

Wieczorm oprócz paru kulek dostał też ćmę bez skrzydeł, posiekaną na 3 części. W/g http://www.ptaki.net/opowiadania_ptaki/jerzyk.php ćmy powinny być OK.
Nawet małe ilości kulek niechętnie połykał i wywijał głową na wszystkie strony.
Dostawał wodę pipetą w czasie jedzenie co trochę rozpuszczało kulki ale nawet i taki pokarm czasem zostawał w przełyku po 1-2 h.
Oczy prawie cały czas miał zamknięte,
Za cały wczorajszy dzień to chyba zjadł tylko 5g mieszaniny serowej.

Wczoraj wieczorem trafiłem na "Żal jerzyka żal" http://plamkamazurka.blox...erzyka-zal.html i po przeczytaniu dzisiaj miałem już się zabrać za bardziej stanowcze i intensywniejsze karmienie.

Patrząc wstecz, zastanawiam się czy nie mogła mu zaszkodzić niska temperatura w pokoju, ostatnie parę dni się oziębiło i w pokoju miałem 20C, trzymałem pudło na parapecie okna i na parapecie mogło być zimniej niż 20C bo na zewnątrz w nocy było 15C.
 
     
Tatrica 

Posty: 8
Wysłany: 2012-08-08, 13:20   

Przykro, że nie udało się twojemu jerzykowi przeżyć. :( Mój jerzyk , którego w domu miałam 24 dni a był malutki jak trafił do mnie bo 9 cm około, przez cały czas musiał być karmiony "na siłę" . Tylko ostatnie 3 dni jadł sam kulki. Zręcznie musiałam więc nauczyć się otwierać mu dziubek podważając początkowo paznokciem górna część dziubka. Miałam na samym początku też komplikacje bo podczas upadku z gniazdka musiał sobie brzuszek uszkodzić bo miał malutką ranę. Smarowałam mu maścią białkową a potem aby zlikwidować krwiaka podskórnego. Wszystko szło gładko. Nie chciałam Ptasiego Azylu obarczać pracą. Czasami było, że malucha karmiło się cały dzień. Musiałam go nawet trzymać w klatce dla ptaszków bo pudło u mnie odpada bo mam koty w domu. Ale wiem , że nie poddawałam się nawet jak kręcił główką na boki. Karmiłam go uparcie i rósł jak na drożdżach. Kupę robił do 8 bobek na dobę czasami. Udało mi się go wychować bez problemu i zdrowo wyleciał.
Być może twój był chory...może jakieś wewnętrzne miał obrażenia. Najważniejsze ,że próbowałeś.
http://youtu.be/gT01zIC-nho
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo