Przesunięty przez: Marfu 2008-04-26, 13:39 |
Ocieplanie budynków w sezonie lęgowym ptaków |
Autor |
Wiadomość |
ania tal
Turdus merula
Posty: 197 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2011-06-22, 13:10
|
|
|
W Toruniu również dostrzegają : http://www.pomorska.pl/ap...RUN01/485087091 - mógłby ktoś z Torunia sprawdzić co z tymi otworami ?
Pozdrawiam
PS Odkryłem,że kilka dni później sprawa się wyjaśniła:
- Sprawdziliśmy: w wentylacji nie ma ani jaj, ani gniazd - informuje Marcin Maksim, dyrektor wydziału inwestycji i remontów w toruńskim magistracie. - Myślimy jednak nad tym, by zapewnić ptakom inne schronienie np. poprzez wybudowanie im na terenie szkoły specjalnych budek. źródło : http://www.pomorska.pl/ap...RUN01/316001989
Czyli należałoby sprawdzić czy wywieszono budki.Ale skoro nie było gniazd to po co te budki
wywieszać ? |
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2011-06-22, 20:22
|
|
|
Znalazłem inną relację dotyczącą tej sprawy, chyba pisklęta nie przeżyły :
Mieszkańcy przez kilka dni próbowali zainteresować sprawą miejskich urzędników z ochrony środowiska i parę innych instytucji. Bezskutecznie. źródło: http://www.tvp.pl/opole/a...enstwie/4530985 |
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2011-06-22, 20:55
|
|
|
Odnośnie toruńskiej sprawy budki oczywiście powinny zostać wywieszone bo zniszczono siedliska lęgowe kawek. |
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2011-07-05, 14:50
|
|
|
Wysłałem wczoraj wczesnym rankiem drogą elektroniczną pisma w sprawie ocieplanych przy ulicy Pomorskiej 6 i 8 w Bytomiu budynków (chodzi o zagrożenie lęgów opisane w wątku Budki dla jerzyka) zaadresowane do RDOŚ w Katowicach oraz do Regionalnego Konserwatora Przyrody z prośbą o informacje czy ocieplanie wymienionych budynków zostało zgłoszone do RDOŚ i kto wykonywał tam inwentaryzację ornitologiczną, chodzi mi o to jakie były jego zalecenia. Niestety do chwili obecnej nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Być może faktycznie obszerne instrukcje dotyczące postępowania podczas prac termoizolacyjnych na budynkach zamieszczone na stronie RDOŚ, o których wcześniej wspominałem, odnośnie spraw nie cierpiących zwłoki, są martwym zapisem.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Sławasz
Posty: 228 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2011-07-13, 10:24 Termomodernizacja
|
|
|
Witam, chcę opowiedzieć moją historię termomodernizacyjną. Otóż mieszkam w kamienicy, w której kiedyś były w oknach rolety zewnętrzne, takie starego typu, że roleta zwijała się do dziury w ścianie. Kiedyś tam rolety zlikwidowano i dziury pozostały. Przy oknie zostały otwory przez które można się było dostać do tej przestrzeni po roletach. Tam od lat gnieździły się jerzyki. Nie była to sielanka, bo najpierw gniazdo zajmowały wróble, potem przylatywały jerzyki, mordowały wróblęta i same zajmowały gniazdo. I tak się działo aż przyszedł czas remontu elewacji. Na szczęście remont zaczął się już po odlocie jerzyków. Wszelkie dziury zostały zamurowane. A następnej wiosny zauważyłam, że jerzyki z wielkim impetem uderzają w miejsce, gdzie przedtem był wlot do gniazda. Bałam się , że mogą się pozabijać. Zdecydowałam założyć budkę. Okazało się, że akurat w moim mieście jest producent budek - kupiłam trzy. Zawiesiłam i jeszcze dobrze nie zdążyłam zejść z drabiny a do budki wleciał jerzyk. I wszystko było dobrze, aż pewnego dnia jerzyki odleciały, a w mojej budce jeden został. Siedział przez cztery dni i żałośnie nawoływał sriii, sriii, sriii. Co ja sobie tłumaczyłam : mamusiu, tatusiu, gdzie jesteście. Po czterech dniach zniknął. Bardzo się martwiłam, obawiałam się, że może leży w tej budce nieżywy. Sprawdziłam jesienią-na szczęście żadnego szkielecika nie było. A teraz w moich budkach jest tak jak na zdjęciach. Pozdrawiam. Może chociaż niektóre sprawy, tak jak moja , kończą się szczęśliwie
DSC_0371.JPG
|
|
Plik ściągnięto 333 raz(y) 71,98 KB |
szpak 3.JPG
|
|
Plik ściągnięto 328 raz(y) 69,97 KB |
DSC_0424.JPG
|
|
Plik ściągnięto 329 raz(y) 67,08 KB |
DSC_0079.JPG
|
|
Plik ściągnięto 345 raz(y) 74,96 KB |
|
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2012-06-08, 21:58
|
|
|
Najciemniej jest pod latarnią :
"W kwietniu przyrodnicy na prośbę mieszkańców podjęli interwencję w sprawie niszczenia siedlisk lęgowych kawek podczas prac modernizacyjnych bloku na jednym z osiedli. Inwestorem była spółdzielnia, w siedzibie której odbyły się warsztaty na temat ptaków w budynkach." źródło: http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html
a w Świnoujściu, jak donosi tym razem "Głos Szczeciński", bez zmian jeżeli chodzi o wyjaśnienie sprawy przez czynniki oficjalne : http://www.gs24.pl/apps/p...JSCIE/120519638 (sygnalizowanej w poprzednim poście).
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Marek Bebłot
Drapolg
Posty: 97
|
Wysłany: 2012-06-21, 19:13
|
|
|
U mnie w Lidzbarku Warmińskim też jest ten problem. Widziałem ostatnio kilka inwestycji docieplenia w trakcie sezonu lęgowego. Poniżej fotki. Muszę zainterweniować. Dałem artykuł do gazety. Następny krok to rozmowa z budowlańcami i spółdzielnią. Jak to nie odniesie sukcesu to policja i RDOŚ.
DSCF6761.JPG Prace w trakcie sezonu lęgowego. Lidzbark Warmiński |
|
Plik ściągnięto 192 raz(y) 91 KB |
|
_________________ Luneta Bresser 20-60x60
Lornetka Vortex Diamondback 10x42
Aparat FujiFilm S100 |
|
|
|
|
wieslawbaginski
Posty: 1088 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2012-06-28, 09:53
|
|
|
Komentarz autorki jednego z artykułów (linki poniżej):
Jerzyk z Ligoty, symbol zaniechania - komentuje Małgorzata Goślińska
"Urzędnik oświadcza, że ratowanie chronionych ptaków nie jest
najważniejsze. A kto, przepraszam, ustala hierarchię wartości? Może
obywatel, który utrzymuje urzędników po to, by mu służyli? I,
powiedzmy, życie jerzyka stawia przed zakładaniem blokad na źle
zaparkowane auto czy ściganiem posiadacza grama marihuany?
Historia bogu ducha winnych ptaków (podkreślam: one nie hamowały
inwestycji, co często zarzuca się obrońcom przyrody. Zaledwie by ją
przesunęły miesiąc w przód czy w tył) jest lekcją tzw. znieczulicy
społecznej. Oto punkt po punkcie śledzimy, jak urzędnicy zniechęcają
społeczeństwo do działania na rzecz wspólnego dobra. Używając
biurokracji pozbawionej sensu. Policjant, strażnik miejski, inspektor
jeden z drugim - wszyscy tu coś notowali, spisywali, wysyłali, gdy
tymczasem jerzyki ginęły.
Ta historia pokazuje, że człowiek na stanowisku przestaje działać.
Usiadł i siedzi, może z bezmyślności, może z lenistwa, z frustracji.
Ale skoro już się tam znalazł, powinien ponieść konsekwencje za
każdego jerzyka, który zginął na Koszalińskiej 2 - jako symbol
zaniechania. Mnie żal po prostu ptaków, bez względu na to, czy
podlegają ochronie (która wskazuje ich rzadkość, wymieranie gatunku). A
kogo nie wzrusza zwierzę, niech pomyśli: następny będę ja, mój
samochód, moje dziecko. Schemat jest ten sam. Urzędnik ma coś
ważniejszego i nie wiemy co."
http://katowice.gazeta.pl...l#ixzz1z4iKevOs
http://sosnowiec.gazeta.p...moja_pasja.html |
|
|
|
|
|